Do starć doszło w kilku punktach położonych w centrum serbskiej stolicy, m.in. przed kościołem świętego Marka, położonym przy siedzibie parlamentu Serbii. W kierunku licznie zgromadzonych tam funkcjonariuszy służb porządkowych rzucano butelkami, racami i petardami.
Na ulicach Belgradu znajdują się setki policjantów wyposażonych w sprzęt do rozpędzania manifestantów, żandarmi oraz pojazdy opancerzone. Przeciwko protestującym użyto gazu łzawiącego, a następnie rozpoczęto zatrzymania.
#Belgrad #Serbia pic.twitter.com/puhvT8qw02
— Boris Alexander Beissner (@boris_beissner) June 28, 2025
Bulwar króla Aleksandra przecina kordon żandarmerii, która wezwała znajdujących się naprzeciwko demonstrantów do rozejścia się. W przeciwnym razie - jak ostrzeżono - "służby będą musiały zareagować". Grupa manifestantów utworzyła przed funkcjonariuszami "żywy łańcuch", odpowiadając im, żeby "aresztowali Vuczicia" - prezydenta Serbii.
Minister spraw wewnętrznych Serbii Ivica Daczić potępił ataki demonstrantów na służby porządkowe i zapowiedział "podjęcie wszelkich środków w celu przywrócenia porządku publicznego".
Starcia nastąpiły po tym, gdy studenci ogłosili zakończenie kilkudziesięciotysięcznej manifestacji, podczas której domagano się rozpisania przedterminowych wyborów. Organizatorzy dali władzy czas do godz. 21 w sobotę na podjęcie decyzji. Po odrzuceniu ultimatum uznali, że rząd "stracił legitymację".
Imagens dos protestos em Belgrado, capital da Sérvia.#Serbian #Serbian #Belgrano #Belgrad pic.twitter.com/pzN5g0WqPa
— Hugo Borges (@hbj_r77032) June 28, 2025
Nad ranem komendant główny policji Dragan Vasiljević powiedział, że ujęto "kilkudziesięciu chuliganów", a sześciu policjantów zostało rannych. W trakcie starć zamieszek karetka pogotowia odwiozła do szpitala rannych demonstrantów. Nie jest jasne, ilu cywilów odniosło obrażenia. Starcia zakończyły się około godz. 1 w nocy.
Organizowane od listopada protesty wybuchły po tym, gdy w katastrofie budowalnej na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie zginęło 15 osób, a kolejna zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Podczas protestów, w których rolę przewodnią przejęli w grudniu studenci, obywatele domagają się od władz wzięcia odpowiedzialności za śmierć 16 osób, demokratyzacji systemu oraz wzmocnienia instytucji państwa.