Przerażający raport dotyczący na temat radykalizacji muzułmańskich dzieci powstał w jednym z przedszkoli we flamandzkim mieście Ronse w północno-zachodniej Belgii. Dzieci wyznające islam groziły \"niewierzącym\" śmiercią.
Jak podaje belgijski dziennik „Het Laatste Nieuws” dzieci m.in. groziły niewierzącym dzieciom śmiercią i nazywały je „świniami”, udawały podcinanie gardła, recytowały wersety Koranu na przerwach, odmawiały podawania ręki czy nie chciały w piątek przychodzić do szkoły z powodów religijnych.
Przełożeni przedszkola podkreślają, że przedstawiony raport dotyczy zaledwie 1 procenta wychowanków, więc nie należy dramatyzować, lecz zachowanie czujności jest wskazane
- podał francuski tygodnik „Le Point”.
W niderlandzkojęzycznej części Belgii - Flandrii od zeszłego roku działa program „Netwerk Islamexperten” (Sieć ekspertów od islamu), który pomaga szkołom w walce z radykalizacją muzułmańskich uczniów. Od początku jego istnienia programem objęto około 500 uczniów.
Natomiast po stronie francuskojęzycznej, czyli w Walonii i Brukseli działa mobilny zespół specjalistów, który odwiedza zagrożone placówki oświatowe w przypadku podejrzeń radykalizacji uczniów. W roku szkolnym 2016/17 interweniował on 73 razy, lecz nigdy w przedszkolu
- napisał dziennik „Le Soir”