Zwiększanie nakładów na obronność oraz uszczelnianie wschodniej flanki NATO budzi w rosyjskich elitach coraz większe obawy. Wiele wskazuje, że scenariusz gruziński, czy ukraiński nie będzie już możliwy, a w związku z tym plany odbudowy dawnej strefy wpływów ZSRS legną w gruzach. Wczoraj szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji generał Walerij Gierasimow dał tym obawom wyraz w specjalnym oświadczeniu. Oczywiście zgodnie ze starą tradycją rosyjskiej dezinformacji, jako winnych ewentualnego wywołania konfliktu wskazał państwa NATO.
Gierasimow oświadczył, że scenariusze manewrów NATO wskazują, że sojusz celowo przygotowuje się do użycia swych sił w dużym konflikcie wojennym. Zapewnił, że potrzebny jest dialog między Rosją i NATO.
"Nadal trwają prace nad rozmieszczaniem w Europie elementów tarczy antyrakietowej USA. W krajach bałtyckich i Polsce, na wodach Morza Czarnego i Bałtyckiego wzmaga się aktywność wojskowa, rośnie intensywność ćwiczeń wojskowych sojuszu. Ich scenariusze wskazują na celowe przygotowanie NATO do użycia swych wojsk w dużym konflikcie wojennym"
- oświadczył Gierasimow.
Szef sztabu wypowiadał się we wtorek na briefingu dla attache wojskowych obcych państw; jego wypowiedź przekazała w środę agencja RIA Nowosti.
Gierasimow podkreślił, że od 2016 roku państwa członkowskie NATO zwiększyły wydatki na obronność i planują dalsze ich podnoszenie.
Zarzucił krajom zachodnim, że "wszelki krok Rosji w sferze zapewnienia sobie bezpieczeństwa wojskowego", a także - jak oznajmił - "planowe i przejrzyste przedsięwzięcia związane z budową armii i floty" są przedstawiane "przez propagandzistów zachodnich" jako zagrożenie dla pokoju.
Gierasimow wskazał, że celem dialogu pomiędzy Rosją i NATO powinno być obniżenie ryzyka niebezpiecznych incydentów w sferze wojskowej.
"Niezbędne jest wznowienie współpracy Rosja-NATO w celu rozwiązania nagromadzonych problemów" - oświadczył.
W wystąpieniu szef sztabu powiedział ponadto, że nie ma obecnie przesłanek do wybuchu wojny na dużą skalę. Jednak sytuacja na świecie jest niestabilna, a jej rozwój staje się dynamiczny.
"W takich warunkach nie można wykluczyć prawdopodobieństwa pojawienia się sytuacji kryzysowych, które mogą wymknąć się spod kontroli i przerodzić się w konflikt wojenny na dużą skalę"
- ostrzegł generał Gierasimow.