Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Miedwiediew gra zdartą propagandową płytę i publikuje mapy. "Łukaszenka wyszedł na niezłego frajera"

Dmitrij Miedwiediew, znany z ostrej retoryki były prezydent i premier Federacji Rosyjskiej, zagrałzdartą propagandową płytą i pokazał mapę sugerującą podział Ukrainy pomiędzy państwa ościenne. To znany motyw w kremlowskiej propagandzie, która wielokrotnie fałszywie przypisuje m.in. Polsce roszczenia terytorialne wobec Ukrainy.

foto w tle: Крайнов Валерий - Фотослужба РАНХиГС, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=65849053

Dmitrij Miedwiediew od czasu inwazji Rosji na Ukrainę zamieszcza w mediach społecznościowych ostre wpisy okraszone mocną, agresywną retoryką skierowaną przeciwko Ukrainie i jej sojusznikom. Wielokrotnie atakowana była przez niego także Polska. Od czasu domniemanej próby samobójczej, Miedwiediew miał ograniczyć alkohol i aktywność w social media. Tak się jednak nie stało i były premier Rosji wciąż zamieszcza w internecie propagandowe wrzutki.

Tym razem posłużył się znanym w propagandzie Kremla motywem dotyczącym podziału Ukrainy. Jednym z prekursorów takiej narracji był rosyjski polityk Władimir Żyrinowski, który sugerował przed laty podział kraju między Polskę a Rosję. Rzekome roszczenia terytorialne i plany aneksji części Ukrainy przez Polskę są w stałym repertuarze rosyjskiej propagandy.

Miedwiediew w zamieszczonym dzisiaj na Telegramie wpisie uznał, że niepodległa Ukraina w swoich dotychczasowych granicach to "obraz świetlanej przyszłości kraju powstały w owładniętym substancjami psychotropowymi mózgu prezydenta Ukrainy".

Następnie przedstawił wizję Ukrainy - "według zachodnich analityków" - ograniczonej do obwodu kijowskiego. Wschodnia część kraju ma stać się własnością Rosji, zachodnia - Polski, dwa obwody - czerniowiecki i winnicki - Rumunii, a zakarpacki - Węgier.

Nic nie dostało się za to wiernemu Putinowi dyktatorowi Białorusi, Aleksandrowi Łukaszence. 

- Wniosek z niej [z mapy] płynie taki, że lepiej być wrogiem Rosji niż sojusznikiem. W końcu Łukaszenka znowu wyszedł na niezłego frajera, bo nawet w tym rozdaniu nic nie dostał - pisał na Twitterze w ironicznym tonie dziennikarz Tomasz Grzywaczewski.

Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, wskazał, że Miedwiediew "kolejny raz używa kłamstw i włącza się w ataki dezinformacyjne na Polskę i Ukrainę".

Komentarzy nie brakuje.

 



Źródło: niezalezna.pl

md