Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło wyprowadzenie na ulice Mińska pojazdów opancerzonych w celu zwiększenia bezpieczeństwa – podała agencja Interfax-Zachód. W dzisiejszej demonstracji brało udział około dwustu tysięcy osób. Pod koniec protestu białoruskie MSW opublikowało informację, że w centrum miasta, w czasie manifestacji, doszło do ataku na samochód milicji.
Do Mińska wjechały wozy BTR-80. To wozy bojowe, które są wykorzystywane do zwiększania bezpieczeństwa funkcjonariuszy (żołnierzy) w czasie nielegalnych zgromadzeń masowych
– powiedziała rzeczniczka MSW agencji Interfax-Zachód. Nie uściśliła, jakie formacje wykorzystują ten sprzęt.
Nie poinformowała również, ile maszyn wjechało do miasta.
Так полчаса назад выглядел проспект Победителей с высоты и атмосфера внизу.
— TUT.BY (@tutby) August 30, 2020
Фото: Ольга Шукайло, https://t.co/SAPdczGoiG pic.twitter.com/wRn9e3iSDO
Jak podała agencja, powołując się na świadków, na terenie pałacu prezydenckiego, do którego od strony Prospektu Zwycięzców podeszli demonstranci, znajdowało się co najmniej siedem pojazdów opancerzonych. Oznaczenia i numery zostały zamalowane zieloną farbą.
Na wozach siedzieli żołnierze z bronią. Ponadto na zdjęciach pałacu prezydenckiego na dachu budynku widać uzbrojonych ludzi, najprawdopodobniej snajperów - ocenił Interfax.
Protesty w Mińsku, dziesiątki tysięcy ludzi. pic.twitter.com/5ZHR9q1Cvd
— Andrzej Poczobut (@poczobut) August 30, 2020
W Mińsku odbył się w niedzielę marsz protestu, w którym wzięło udział co najmniej 100 tys. ludzi. Od dnia wyborów prezydenckich 9 sierpnia, uznanych przez opozycję za sfałszowane, protestujący domagają się dymisji prezydenta Alaksandra Łukaszenki i przeprowadzenia uczciwych wyborów.
"Wstyd!” Transportery opancerzone jadące aleją Pobediteley w kierunku Pałacu Niepodległości #Mińsk pic.twitter.com/JvNP0SpfX9
— ᴍᴀyᴋᴇʟᴀᴍɪꜱᴢᴜɴɢ© (@O_Majkella) August 30, 2020