Rosyjskie ministerstwo obrony zapowiedziało dziś przeprowadzenie ćwiczeń na Morzu Śródziemnym w dniach 1-8 września. Ma w nich wziąć udział ponad 25 okrętów i statków pomocniczych oraz około 30 samolotów. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał syryjską prowincję Idlib "ogniskiem terroryzmu" i ocenił, że bezczynność w sprawie sytuacji w Idlibie "nie wróży niczego dobrego". Zdaniem Pieskowa, USA przygotowują się do przeprowadzenia ataku rakietowego na syryjskie siły rządowe oraz wzmacniają swe zdolności uderzeniowe na Bliskim Wschodzie.
Pytany o to, czy ogłoszone przez Rosję manewry można wiązać z sytuacją wokół Idlibu, Pieskow odparł, że sytuacja w Syrii może znacznie się pogorszyć. W Idlibie "powstało ognisko terroryzmu, które nie wróży niczego dobrego, jeśli podobna bezczynność będzie trwać" - powiedział. Dodał następnie: "z tego względu podwyższone środki ostrożności są tu całkowicie usprawiedliwione i uzasadnione".
Zgodnie z planem przygotowań sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej pod kierunkiem dowódcy marynarki wojennej admirała Władimira Korolowa w dniach od 1 do 8 września roku 2018 na Morzu Śródziemnym zostaną przeprowadzone ćwiczenia na dużą skalę grupy sił marynarki wojennej i sił powietrzno-kosmicznych Rosji
- poinformował rosyjski resort obrony.
Objaśniono, że planowane jest użycie w manewrach ponad 25 okrętów i jednostek pomocniczych, w tym krążownika rakietowego Marszał Ustinow.
W międzynarodowej przestrzeni powietrznej do zadań ćwiczebnych przystąpi około 30 samolotów, w tym bombowce strategiczne Tu-160, samoloty dalekiego rozpoznania, wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych Tu-142MK i Ił-38, myśliwce Su-33 i samoloty wielozadaniowe Su-30SM"
- informuje ministerstwo obrony Rosji.
Agencja Retuers zaznacza, że do ćwiczeń rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Śródziemnym dochodzi w czasie napięć między Rosją a Zachodem w związku z syryjską prowincją Idlib. To ostatnia duża enklawa pod kontrolą dżihadystów i sił rebelianckich, a - jak podały w środę źródła zbliżone do władz w Damaszku - syryjskie siły rządowe przygotowują się do ofensywy na tę prowincję.
W poniedziałek rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że USA przygotowują się do przeprowadzenia ataku rakietowego na syryjskie siły rządowe oraz, że USA wzmacniają swe zdolności uderzeniowe na Bliskim Wschodzie. Ambasador Rosji w USA generał Anatolij Antonow przekazał, że w tym tygodniu poinformował przedstawicieli władz amerykańskich o zaniepokojeniu Moskwy przygotowywaniem przez Waszyngton nowych ataków na Syrię. Ostrzegł przed "bezpodstawną i nielegalną agresją" na ten kraj.