10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Koronawirus wrócił do Chin. Komunistyczne władze zapowiadają masowe testy

W chińskim mieście Qingdao wykryto 12 przypadków zakażenia koronawirusem. Komunistyczne władze zdecydowały się na akcję masowych testów jego mieszkańców.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
btaskinkaya / CC0

Pandemia koronawirusa rozpoczęła się w chińskim mieście Wuhan pod koniec grudnia zeszłego roku. Taka jest wersja oficjalna władz w Pekinie. Jednak niektórzy eksperci podejrzewają, że przypadki COVID-19 odnotowano już w listopadzie. Od tego czasu w Chinach potwierdzono ponad 83,5 tys. infekcji i 4634 zgony, chociaż wiele osób uważa, że te oficjalne statystyki są zaniżone. Od ok. dwóch miesięcy w Chinach miało nie dojść do ani jednej lokalnej transmisji wirusa, ostatnie miały miejsce 15 sierpnia w mieście Urumqi w rejonie Xinjang. Od tego czasu wszystkie przypadki miały być osobami, które zaraziły się poza granicami ChRL.

Zmieniło się to w poniedziałek. Miejska komisja zdrowia w Qingdao ogłosiła na popularnym w Chinach portalu społecznościowym Weibo, że zdiagnozowali dwanaście nowych infekcji, z czego sześciu pacjentów miało objawy. Wszyscy mieli związki z lokalnym szpitalem w którym leczono COVID-19 – byli jego pacjentami lub odwiedzali w nim rodziny.

Władze postanowiły zareagować szybko i zdecydowanie. Narodowa komisja zdrowia zapowiedziała, że w ciągu pięciu najbliższych dni wszyscy mieszkańcy miasta zostaną przetestowani. Oficjalnie mieszka w nim niemal 4 miliony osób, ale Qingdao to jeden z największych portów na świecie oraz ważne centrum przemysłowe. Razem z należącymi do jego administracji sąsiednimi miasteczkami mowa więc o ok. 9 milionach testów. Dla porównania w Polsce od początku pandemii wykonano ok. 4 milionów testów.

Testowanie rozpoczęło się już w niedzielę, na dzień przed jego oficjalnym początkiem. Jak donosi państwowy tabloid „Global Times”, testy przeprowadzano od 7 rano do 23. Pierwszego dnia udało się potwierdzić, że niemal 115 tys. osób – w tym pracowników służby zdrowia i pacjentów w szpitalach – nie zaraziła się COVID-19. Ponadto testy jak na razie nie znalazły nowych infekcji. Nagrania w mediach społecznościowych pokazują gigantyczne kolejki jakie ustawiły się do punktów w których wykonywano testy.

Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że pierwszego października Chińczycy świętowali Narodowy Dzień ChRL. Święto to łączyło się z tygodniem wolnego od pracy, który wielu Chińczyków wykorzystało na podróże, odwiedzanie rodziny itp., co było o tyle łatwe, że w Chinach w ruchu wewnętrznym praktycznie nie ma już covidowych obostrzeń. Samo Qingdao odwiedziło wtedy według danych miejskiego biura kultury i turystyki ok. 4,5 mln osób.

To nie jest pierwsza taka akcja chińskiego rządu. W czerwcu w 10 dni mieli przetestować całe, zamieszkiwane przez ok. 11 milionów osób Wuhan. Faktyczna liczba testów była mniejsza, ok. 9 milionów, ale i tak było to imponujące dokonanie. 

 

 



Źródło: BBC, AP

Wiktor Młynarz