Polska widzi, że imperializm jest najważniejszą częścią polityki Kremla. Stosunki z Rosją to pakt z diabłem. W rosyjskiej myśli politycznej niepodległa Ukraina, kraje bałtyckie czy Polska są nie do pogodzenia z rosyjskim imperium - powiedział premier Mateusz Morawiecki w Berlinie.
W poniedziałek premier wziął udział w uroczystościach z okazji 50-lecia działalności politycznej Wolfganga Schaeuble, polityka CDU i byłego przewodniczącego Bundestagu - niższej izby niemieckiego parlamentu.
Podczas wystąpienia w trakcie obchodów premier odniósł się do kwestii Rosji i podejścia krajów zachodnich do niej. "30 lat liberalnego pokoju okazało się trzema dekadami przynajmniej częściowej iluzji. Europa zachodnia uwierzyła, że rosyjskiego niedźwiedzia można oswoić. Polska, która przez wiele lat żyła w cieniu Rosji, widzi, że imperializm jest najważniejszą częścią polityki Kremla" - mówił.
Okazało się, że stosunki z Rosją to pakt z diabłem. Polityka "Wandel durch Handel" - zmiana poprzez handel - i projekty, które miały związać Rosję z Europą, nie wypaliły. Okazało się, że założyliśmy sobie pętlę na szyje jako kraje zależne od rosyjskiego gazu; to widać wyraźnie podczas kryzysu w trakcie wojny na Ukrainie
- zaznaczył.
Premier @MorawieckiM w #Berlin: Okazało się, że założyliśmy sobie pętle na szyję jako kraje zależne od rosyjskiego gazu. To, co dla Zachodu okazało się tylko niepowodzeniem biznesowych, dla krajów takich jak Ukraina okazało się sprawą życia i śmierci.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 16, 2023
Mateusz Morawiecki stwierdził, że to, "co dla Zachodu okazało się niepowodzeniem biznesowym, dla krajów takich jak Ukraina i Polska oraz wszystkich innych położonych między Niemcami i Rosją, okazało się kwestią życia i śmierci".
W rosyjskim myśleniu politycznym jest jasne, że istnienie niepodległej Ukrainy, niepodległych państwa bałtyckich i niepodległej Polski jest nie do pogodzenia z istnieniem rosyjskiego imperializmu.
Wzywam rząd niemiecki do zdecydowanego działania polegającego na dostarczeniu wszystkich rodzajów uzbrojenia na Ukrainę; nie ma powodu do blokowania wsparcia dla Kijowa - oświadczył Mateusz Morawiecki.
Mówił, że obecnie warto przypomnieć "gorzkie słowa Jurgena Habermasa" wypowiedziane 10 lat temu, że w UE solidarność i demokracja stały się towarem deficytowym.
"W UE potrzebujemy solidarności, jest to wysiłek na rzecz wspólnej pracy w kierunku w kierunku wspólnej politycznej perspektywy"
- powiedział.
Premier podkreślił, że "dzisiaj Ukraińcy walczą nie tylko za swoją wolność, lecz także w obronie Europy".
"Głośno domagaliśmy się obecności wyrzutni pocisków Patriot na Ukrainie i nasz głos został wysłuchany, za to dziękujemy. Klęska Ukrainy może stać się preludium III wojny światowej. Dlatego dzisiaj nie ma powodu do blokowania wsparcia dla Kijowa i odwlekania go w nieskończoność. Wzywam rząd niemiecki do zdecydowanego działania polegającego na dostawie wszystkich rodzajów uzbrojenia na Ukrainę"
- powiedział Morawiecki.