"Szósty pakiet unijnych sankcji jest wielkim osiągnięciem z uwagi na objęcie nimi ropy naftowej z Rosji, stanowiącej dla tego państwa główne źródło dochodów do budżetu" – powiedział Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś. Początkowo myślano, że do porozumienia dojdzie dużo szybciej, jednak postawia strony węgierskiej przedłużyła negocjacje.
Procedura trwała dłużej, niż początkowo zakładaliśmy. Pod koniec jedno z państw członkowskich nie dotrzymało politycznej umowy zawartej na szczycie UE, w wyniku czego z list sankcyjnych wykreślona została jedna osoba, patriarcha (moskiewski i całej Rusi) Cyryl. Spotkało się to z powszechnym potępieniem przez państwa członkowskie. Nie zmienia to faktu, że szósty pakiet jest wielkim osiągnięciem z uwagi na objęcie sankcjami ropy, stanowiącej główne źródło dochodów do rosyjskiego budżetu
– wskazał Sadoś.
Ambasadorowie państw członkowskich UE przyjęli dziś w Brukseli szósty pakiet sankcji wobec Rosji za jej inwazję na Ukrainę, który zakłada embargo na import rosyjskiej ropy naftowej. Jak przekazało źródło unijne, wykreślono z niego patriarchę Cyryla, czego domagały się Węgry.
Formalna procedura przyjęcia sankcji ma się zakończyć w ciągu najbliższych godzin.
Choć na niedawnym szczycie UE w Brukseli przywódcy 27 państw członkowskich zawarli polityczne porozumienie o wdrożeniu szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, który zakłada embargo na dostawy rosyjskiej ropy z wyłączeniem surowca dostarczanego rurociągami, to w środę podczas prawnych uzgodnień restrykcji Węgry ponownie je zablokowały, przedstawiając kolejne oczekiwania.
Aby nowe sankcje weszły w życie, decyzja polityczna musi być przekształcona w prawną. W środę prace w tej sprawie prowadzili ambasadorowie państw unijnych.