Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do zaprzestania rozlewu krwi na Ukrainie. Uczynił to w Berlinie po spotkaniu z premierem Kanady Justinem Trudeau. Głównym tematem ich rozmowy była wojna Rosji przeciwko Ukrainie.
- Potrzebujemy zawieszenia broni. Stop rozlewowi krwi! - zaapelował Scholz na wspólnej z Trudeau konferencji prasowej.
Atak Rosji na Ukrainę to "punkt zwrotny" i "rażące naruszenie prawa międzynarodowego" - podkreślił kanclerz. "To straszna katastrofa dla narodu ukraińskiego, ale także naród rosyjski cierpi z powodu tej wojny" - dodał.
Scholz wykluczył interwencję wojskową na Ukrainie. "Rozwiązanie militarne nie ma sensu" – powiedział. Wyraził nadzieję, że uda się je znaleźć na drodze dyplomatycznej.