Rosjanie od początku wojny, którą wywołali na Ukrainie, sieją dezinformację. "Propaganda, którą prezydent Rosji Władimir Putin kieruje w stronę Polski i Europy ma bardzo szeroki zasięg" - wskazał dziś polski premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował, by strzec się fake newsów.
Premier Mateusz Morawiecki został zapytany na konferencji prasowej w składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych o to, jak polski rząd próbuje sobie radzić z dezinformacją, z fake newsami, które pojawiają się w przestrzeni publicznej.
Szef rządu podkreślił, że propaganda, którą prezydent Rosji Władimir Putin kieruje w stronę Polski i Europy ma bardzo szeroki zasięg.
- Szereg kont, które nastawione były do niedawna na zniechęcanie ludzi do szczepienia - to taki tylko przykład, nie twierdzę oczywiście, że wszystkie takie konta były pod auspicjami rosyjskimi - ale bardzo wiele z tych kont natychmiast przestawiło swoją wajchę na działania w kierunku antyukraińskim, antypolskim, antyeuropejskim i prorosyjskim
- powiedział.
"To bardzo charakterystyczne, jak działa propaganda Putina tutaj w Polsce. Mają dziesiątki tysięcy kont. O kilkaset razy wzrosła liczba, tak zwanych fake newsów, czyli fałszywych nieprawdziwych informacji, które są sączone do różnych mediów i do różnych kont na różne grupy w mediach społecznościowych"
- zaznaczył premier.
Jak mówił, "to pokazuje ich determinację, to pokazuje ogromne środki, grupy hakerskie rosyjskie, które są zaangażowane w atakach na media, w atakach na instytucje publiczne, instytucje samorządowe i organizacje pozarządowe".
- Strzeżmy się tego szanowni państwo, miejmy świadomość, że jest to wielka zorganizowana machina - podkreślił Mateusz Morawiecki.
I - jak dodał - "Rosjanie niestety, jak wcześniej sowieci, w tej propagandzie, w tym fałszu, w tym kłamstwie są sprawni".
- Uważajmy na to. Strzeżmy się, blokujmy tego typu działania, działajmy solidarnie
- apelował szef rządu.