Minister obrony w tymczasowym rządzie Bułgarii Atanas Zaprianow uważa, że Rosja chce bezpośrednio wpłynąć na wybory czerwcowe. W Bułgarii odbędą się 9 czerwca wybory do krajowego parlamentu oraz do Parlamentu Europejskiego i - zdaniem Zaprianowa - głównym celem ingerencji Rosji są te ostatnie.
Szef resortu obrony przemawiał na rozpoczętej w sobotę w Sofii sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, w której uczestniczy około 400 przedstawicieli państw członkowskich Sojuszu i 25 państw partnerskich. W poniedziałek, w ostatnim dniu posiedzenia, spodziewane jest wystąpienie sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.
Zaprianow powiedział, że Bułgaria jest tarczą broniącą region przed hybrydową agresją ze strony Rosji.
Przeciw nam skierowane są aktywne procesy i kampanie dezinformacyjne, których celem jest również wpływ na wewnętrzne procesy polityczne w kraju
- podkreślił minister.
Jego zdaniem Bułgaria jest przygotowana i spodziewa się dalszego rozwoju kampanii dezinformacyjnej. Celem kampanii jest m.in. destrukcyjny wpływ na państwa regionu czarnomorskiego i Bałkanów Zachodnich, a szczególnie chodzi o powstrzymanie ich integracji ze strukturami euroatlantyckimi.
Rosja stosuje nowoczesne strategie hybrydowe, dostosowane do specyfiki każdego kraju w regionie, w tym ingerencję polityczną, propagandę, dezinformację, ataki cybernetyczne i inne instrumenty - powiedział Zaprianow.
Minister podkreślił, że groźby Kremla dotyczące ataku nuklearnego są nie do przyjęcia i „państwa NATO powinny być zjednoczone i zdecydowane przyjąć to wyzwanie”. NATO jest podstawą naszej obrony i należy odpowiednio inwestować w jego zdolności zarówno na wschodniej flance jak i w regionie Morza Czarnego - dodał.
Kluczowymi tematami sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO są euroatlantycka obrona, poparcie dla Ukrainy w jej wojnie obronnej z Rosją oraz priorytety lipcowego szczytu Sojuszu w Waszyngtonie. W poniedziałek, oprócz sekretarza generalnego Stoltenberga, będzie przemawiał ukraiński minister obrony Rustem Umierow.