W rosyjskim Rostowie nad Donem w nocy miały miejsce eksplozje. Władze poinformowały o zestrzeleniu przez obronę powietrzną dwóch dronów. Z kolei media przekazują doniesienia o eksplozjach i pożarach. Dron spadł też na Moskwę. - Na początku nastąpił silny wybuch, spadło szkło. U sąsiadów na górze zaczęły wypadać okna, odpadł tynk - pisali mieszkańcy.
Rosyjskie portale społeczne podają, że do eksplozji doszło na ulicy Puszkińskiej, kilka przecznic od siedziby Południowego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Rosji, poinformował rosyjski kanał Baza.
Według naocznych świadków w Rostowie nad Donem doszło do kilku eksplozji w odstępie 15 minut. Pierwszy był jak salwa fajerwerków, a drugi był głośniejszy. Po nim na ulicy Puszkińskiej zawyły alarmy samochodowe, jeden samochód eksplodował, poinformował rosyjski kanał MASH.
Według relacji w Telegramie w mieście słychać było 3 eksplozje, po których wybuchł pożar.
⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️Взрыв в Ростове-на-Дону произошел возле штаба Южного военного округа. pic.twitter.com/KSIgE9up2m
— Pulse of Ukraine (@PulseOfUkraine) September 7, 2023
Gubernator obwodu rostowskiego Wasyl Gołubiew napisał w Telegramie, że około godziny 3:00 w nocy w Rostowie nad Donem włączył się system obrony powietrznej. Według niego okupanci zestrzelili 2 drony, jedna osoba została ranna.
Atak drona zanotowano również w Moskwie. Jak informuje ZN, burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin potwierdził atak drona na miasto, ale powiedział, że został on zestrzelony. Według urzędnika w wyniku upadku drona nie było ofiar ani uszkodzeń.
W rosyjskim Telegramie mieszkańcy dzielnicy Ramenki publikują zdjęcia pożaru i zgłaszają zniszczenia w domach.
„Na początku nastąpił silny wybuch, spadło szkło. U sąsiadów na górze zaczęły wypadać okna, odpadł tynk”
Tymczasem Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej informuje, że gasi potężny pożar w magazynie na przedmieściach rosyjskiej stolicy. Powierzchnia pożaru wynosi ponad 1000 metrów kwadratowych, poinformował portal ZN.