Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przyleciał dziś do Mińska, o czym media państwowe poinformowały już po jego wylądowaniu w stolicy Białorusi. Jak podano, Szojgu przybył na rozmowy ze swoim białoruskim odpowiednikiem. Wkrótce potem odbyło się też niezapowiedziane spotkanie rosyjskiego ministra z Aleksandrem Łukaszenką.
Wizyta Szojgu nie była zapowiadana, a po jego przylocie media państwowe informowały, że przybył do Mińska na spotkanie z białoruskim ministrem obrony. Już po tym spotkaniu poinformowano o rozmowie Szojgu z Łukaszenką. Białoruski lider w czasie spotkania zapewnił Szojgu, że „wszystko, co Białorusini powinni zrobić na mocy ustaleń (z Rosją), zrobimy”.
Jak powiadomiły media, Łukaszenka mówił na spotkaniu o wojnie w Ukrainie oraz o przygotowaniu białoruskich i rosyjskich wojsk na terytorium Białorusi.
Myślę, że białoruski minister obrony już panu powiedział o sytuacji na Białorusi, o przygotowaniu, zgrywaniu bojowym oddziałów Białorusi i Rosji, które są obecne na Białorusi. I nasi, i wasi oficerowie przygotowują chłopców: i białoruskich, i Rosjan
– powiedział Łukaszenka. Jak powiedział, chodzi o to, by „pierwsze nasze szeregi, obrońcy Państwa Związkowego (Rosji i Białorusi), mogli odeprzeć każdą agresję”. Łukaszenka zaznaczył, że białoruscy i rosyjscy wojskowi są szkoleni „jak jedno zgrupowanie, jak jedna armia”, „czyli tak, jak umawialiśmy się z prezydentem Rosji”.
„Myślę, że znajdujemy się na tym etapie, gdy nasze kontakty z ministrem obrony (Białorusi), w miarę możliwości z panem, powinny być bardziej aktywne i konstruktywne” – mówił Szojgu.
Wskazał także, że na Białorusi przebywa rosyjski zastępca dowódcy wojsk lądowych, który wraz z ministrem obrony Białorusi przekazał mu, że siły na terytorium tego kraju „już wyglądają na takie, które mogą wykonywać zadania”, a rosyjscy żołnierze czują się tam „jak w domu”.
Jak wynika z opublikowanych fragmentów spotkania, Łukaszenka oceniał również, że strona ukraińska nie chce rozmów, więc „specjalna operacja” - jak Rosja nazywa wojnę przeciwko Ukrainie - nie zostanie przerwana.
Jeśli oni chcą walczyć do ostatniego czy to Ukraińca, czy to Polaka, czy najemników, to ich sprawa, to ich prawo
– mówił Łukaszenka.
W piątek służba prasowa Łukaszenki informowała o jego rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem.