Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Jest jeszcze szansa na pokój? Ekspert dla Niezalezna.pl: „Musimy być gotowi na najbardziej radykalne scenariusze"

Rosyjska inwazja na Ukrainę zdaje się nabierać tempa. Czy jest szansa na pokój? "Musimy być gotowi na najbardziej radykalne działania Federacji Rosyjskiej" - ocenił w rozmowie z portalem Niezalezna.pl dr Witold Rodkiewicz, główny specjalista ds. Rosji w Ośrodku Studiów Wschodnich.

Autor: Anna Zyzek

W mediach co i rusz pojawiają się nowe informacje dotyczące eskalacji działań militarnych Kremla na terytorium Ukrainy. Nie tak dawno Biały Dom ostrzegł ukraińskiego prezydenta Wołodymira Zełenskiego, że pełnowymiarowy atak na jego kraj może nastąpić w przeciągu najbliższych 48 godzin. O to, czy jest to realny scenariusz, zapytaliśmy dr Witolda Rodkiewicza.

"Moim zdaniem, jest znaczne prawdopodobieństwo rozpoczęcia przez Rosję operacji wojskowej na dużą skalę przeciwko Ukrainie, ale z dość ograniczonymi celami. Wydaje mi się, że taki scenariusz - wychodzący poza Donieck i Ługańsk, czyli inwazja na Kijów czy opanowanie dalszej części Ukrainy - jest scenariuszem znacznie mniej realnym"

- ocenił Rodkiewicz. 

Putin nie zatrzyma się na wschodniej części Ukrainy?

W nawiązaniu do dzisiejszej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego odnośnie dalszych planów Putina co do uderzenia w dalszą część Ukrainy, poprosiliśmy naszego rozmówcę o komentarz. Zapytaliśmy, czy faktycznie może być tak, że Kreml nie zatrzyma się we wschodniej części Ukrainy.

"Jest to możliwy scenariusz. Ciężko powiedzieć jednak, jak daleko na zachód. Zakładam, że premierowi chodziło o wykroczenie poza granice, które są zapisane w konstytucjach tych dwóch republik - Ługańskiej i Donieckiej. Jeśli tak, to jest to wariant możliwy, choć moim zdaniem nie najbardziej prawdopodobny. Jednak takiej rosyjskiej ofensywy, której celem byłoby zagarnięcie większej części Ukrainy, nie możemy też wykluczyć"

- przyznał nasz rozmówca. 

Możliwe czy niemożliwe? 

Dziś popołudniu Rada Unii Europejskiej ogłosiła pakiet sankcji wymierzony w Federację Rosyjską. Czy jest zatem szansa na to, że Putin pójdzie po rozum do głowy i zaprzestanie dalszej eskalacji działań zbrojnych? Co takiego musiałoby się wydarzyć, żeby Kreml powiedział "STOP! Wycofujemy się!"? 

"Myślę, że takim momentem byłaby sytuacja, gdy koszty inwazji zaczęłyby przekraczać polityczne zyski. W momencie, gdy Kreml spotka się ze skutecznym oporem armii ukraińskiej, masowymi sankcjami ekonomicznymi, możliwe jest zaprzestanie dalszej eskalacji rosyjskich działań"

- ocenił dr Rodkiewicz.

Jak dodał nasz rozmówca, poważne sankcje można uznać za element skutecznego odstraszania, ale tylko wtedy, gdy uderzą w istotne ekonomiczne interesy Federacji Rosyjskiej.

"Uważam, że naprawdę poważne sankcje byłyby takim elementem skutecznego odstraszania - pod warunkiem, że uderzają w istotne ekonomicznie interesy rosyjskie. Trzeba zdawać sobie jednak sprawę z tego, że niektóre formy sankcji gospodarczych wymagają czasu i długofalowych działań."

- dodał.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: Niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane