GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Burmistrz Berlina przemawiała podczas wiecu, aż tu nagle... w jej stronę poleciały jajka! [WIDEO]

Stanowisko niemieckich polityków, co do brutalnej napaści Rosji na Ukrainę, od pierwszych dni wojny określane jest jako „dziwne". Raz deklarują wsparcie dla broniącej się Ukrainy, a za chwilę celowo opóźniają dostawy potrzebnego uzbrojenia. To jednak nie wszystko... Nie tak dawno temu, burmistrz Berlina - Franziska Giffey zszokowała swoją wypowiedzią, gdzie mówiła o chęci utrzymywania współpracy z Moskwą. Dziś, gdy przemawiała podczas wiecu pierwszomajowego niemieckiej federacji związków zawodowych, najpierw została wygwizdana, a następnie zaatakowano ją... jajkami!

Co było powodem?
Co było powodem?
Zrzut ekranu (twitter.com/@le0nenrique)

Rzeczniczki Senatu Berlina i DGB przekazały, że rzucane przez tłum jajka - ominęły polityk. Na nagraniach wideo, które momentalnie obiegły internet, widać, że Giffey została w porę osłonięta przez ochroniarzy.

Teraz o solidarności z Ukrainą, a kilka tygodni temu...

"Pod koniec mojego przemówienia i w momencie, gdy dziękowałam policji za jej dzisiejszy wysiłek, doszło do obrzucenia jajkami"

- powiedziała później polityk SPD.

"Takie działania nie są ani pomocne, ani wartościowe politycznie. Odwracają one uwagę od tego, o co dziś tak naprawdę chodzi: o solidarność z Ukrainą, o sprawiedliwe warunki pracy i płacy oraz o stawienie czoła kryzysom naszych czasów"

- dodała.

Zastanawiające jest jednak to, że Giffey mówi teraz o solidarności z Ukrainą. Dlaczego? Nie tak dawno temu informowaliśmy o jednej z jej wypowiedzi dla Ewangelickiej Służby Prasowej (epd), w której prawiła o tym, że Berlin powinien utrzymywać współpracę z Moskwą - niezależnie od wybuchu wojny na Ukrainie.

Niemiecka społeczność coraz bardziej buntuje się przeciwko opieszałej polityce rządzących wobec zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. 

Podczas dzisiejszego przemówienia burmistrz Giffey, tłum głośno domagał się przeprowadzenia berlińskiego referendum w sprawie wywłaszczenia firm mieszkaniowych.

Z informacji przekazanych przez dziennik "Bild" wynika, iż na związkowym wiecu przy Bramie Brandenburskiej zgromadziło się ok. 7500 osób.

1 maja w Berlinie

Obecnie w niemieckiej stolicy trwa demonstracja środowisk lewicowych i radykalnie lewicowych "Revolutionaerer 1. Mai". Według szacunków policji bierze w niej udział 14 tys. ludzi. W całym mieście na niedzielę zarejestrowano ok. 20 manifestacji.

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com, PAP

#bunt #Franziska Giffey #Berlin #Niemcy #Ukraina #Rosja #wojna

Anna Zyzek