Sąd administracyjny w Berlinie zezwolił na wywieszanie rosyjskich flag i symboli podczas obchodów zakończenia II wojny światowej. Dotyczy to konkretnie wydarzenia zaplanowanego na 9 maja przy ulicy 17 Czerwca - powiedział w niedzielę rzecznik policji stacji rbb. Policja złożyła odwołanie od tej decyzji.
Pierwotnie policja wydała zakaz umieszczania rosyjskich i ukraińskich flag oraz symboli wokół sowieckich pomników w Treptow, Tiergarten i Schoenholzer Heide 8 i 9 maja. W tych dwóch dniach obchodzona jest 78. rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie.
W piątek sąd administracyjny zniósł zakaz używania ukraińskich symboli. Berlińska policja nie odwołała się od tego, jak powiedział rbb rzecznik policji.
Ponieważ Rosja zaatakowała Ukrainę i oba kraje są obecnie w stanie wojny, obawiano się konfliktów w związku z rocznicą. Policja uzasadniła swoje zarządzenie ogólne tym, że chce zapewnić "godne upamiętnienie poległych żołnierzy byłej armii radzieckiej".
Ryzyko wystąpienia kontrowersyjnych wydarzeń jest spore. Nawet na początku kwietnia zeszłego roku, w dniu, w którym świat obiegły zdjęcia masakry w Buczy, oburzenie wywołała prorosyjska parada samochodowa. 900 osób przejechało przez Berlin samochodami z setkami rosyjskich flag. Uczestnicy nie protestowali przeciwko wojnie, ale przeciwko rzekomej dyskryminacji Rosjan w Niemczech. Od tego czasu podobne wydarzenia odbywały się w całych Niemczech wielokrotnie.
Na tegoroczne obchody zakończenia II wojny światowej nie dotrą rosyjscy motocykliści z wiernego Putinowi gangu Nocnych Wilków. Liderzy grupy otrzymali zakaz wjazdu do Niemiec. "Mimo tego motocykliści z Nachtwoelfe Germany MC (Nocne Wilki Niemcy) chcą pojechać do miejsc pamięci niemieckich obozów koncentracyjnych" - poinformował portal RND. Jak informuje "Maerkische Allgemeine Zeitung", niemieccy motocykliści Putina wynajęli ośrodek wypoczynkowy w Heidesee, na południowy wschód od niemieckiej stolicy, gdzie przyjmowani są także ukraińscy uchodźcy. Planują tam na 9 maja imprezę.