Raz jeszcze pokazali prawdziwe oblicze rosyjskiej polityki, wprost określane jako terrorysty - stwierdził ambasador Ukrainy przy Watykanie Andrij Jurasz, oskarżając tym samym rosyjskich hakerów o atak na witryny Stolicy Apostolskiej. Watykan nie odniósł się oficjalnie do sprawy. Wskazano jednak, że miała miejsce "anormalna aktywność".
Wczoraj w godzinach popołudniowych na stronach internetowych Kurii Rzymskiej pojawiły się usterki techniczne, które uniemożliwiały dostęp do witryn. Pomimo tego, iż Watykan nie odniósł się oficjalnie do zdarzenia, to agencja I.Media, w rozmowie z szefem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Brunim, dowiedziała się, że wykryto "anormalną aktywność".
Dostęp do stron był niemożliwy przez około 2 godziny, choć główna witryna vatican.va pozostała niedostępna aż do godzin nocnych.
Zdaniem ambasadora Ukrainy w Stolicy Apostolskiej, tym działaniom winnym są rosyjscy hakerzy. Na Twitterze wskazał, że miałaby to być odpowiedź na ostatnie wypowiedzi papieża Franciszka.
„Rosyjscy terroryści dosięgnęli dziś stron Państwa Miasta Watykanu: wiele stron internetowych rozmaitych struktur Kurii Rzymskiej stało się niedostępnych! Rosyjscy hakerzy raz jeszcze pokazali prawdziwe oblicze rosyjskiej polityki, wprost określone przez Parlament Europejski jako terrorysty: rosyjska odpowiedź na ostatnie ważne wypowiedzi papieża”
- napisał Andrij Jurasz.
🇷🇺terrorists reach today sites of CityStateVatican:many on-linePages ofDifferent structures ofRoman Curia haveBecome inaccessible!🇷🇺hackers one more time demonstrate realFace of🇷🇺politics, directly define byPA of CE asTerrorist:🇷🇺response on last important statements of @Pontifex pic.twitter.com/mmQOfs2lxy
— Andrii Yurash (@AndriiYurash) November 30, 2022
Słowa papieża, które miałyby skłonić do ataku, padły w wywiadzie dla jezuickiego czasopisma "America". Ojciec Święty zasugerował tam, że "najbardziej okrutnymi, są być może ci, którzy pochodzą z Rosji, ale nie należą do rosyjskiej tradycji, ja Czeczeni, Buriaci i tak dalej".
Przypomnijmy, że ową wypowiedź skrytykowała już m.in. rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, przedstawiciel ambasador Rosji w Watykanie oraz prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow. Ten ostatni stwierdził, iż jest "to hańba dla światowej klasy postaci religijnej".