Z najnowszych doniesień przekazanych przez Polską Agencję Prasową wynika, że Polska przedstawiła dziś w Brukseli propozycję nowego zestawu sankcji wobec Rosji - oczywiście w związku z jej agresją na Ukrainę. Ma być to 11. pakiet restrykcji wobec kraju-agresora.
Na początku kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że rozmawiał z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen właśnie na temat m.in. na temat 11. pakietu sankcji wobec Rosji. Rozmowę przeprowadzono w przeddzień wizyty szefowej KE w Chinach.
Zełenski podkreślił wówczas, że utrzymuje "stały kontakt" z szefową KE. Jak przekazał, rozmawiano o wsparciu dla Ukrainy, w tym o konieczności przygotowania 11. pakietu sankcji i postępach w kwestii wdrażania rekomendacji KE.
W dokumencie, który widziała Polska Agencja Prasowa, Polska proponuje m.in. nałożenie dalszych sankcji na energetykę (zakaz importu ropy północnym odcinkiem ropociągu Przyjaźń oraz wprowadzenie mechanizmów kompensacyjnych za ropę z Rosji nieobjętą unijnym embargiem), zakaz importu diamentów z Rosji, zakaz świadczenia usług teleinformatycznych podmiotom z Federacji Rosyjskiej oraz zaostrzenie przepisów kontroli eksportu towarów i technologii podwójnego zastosowania.
Przyjęcie sankcji przez Unię Europejską wymaga jednomyślności 27 państw członkowskich.
10. pakiet sankcji Unia Europejska zatwierdziła w rocznicę inwazji Moskwy na Ukrainę - 24 lutego. Pakiet ten objął zaostrzenie ograniczeń eksportowych, dotyczących towarów podwójnego zastosowania, a także działania wobec podmiotów wspierających wojnę, propagandowych czy dostarczających wykorzystywane przez Rosję drony.