Leavitt powiedziała dziennikarzom w sali prasowej Białego Domu, że planowana pierwotnie na 19. czasu polskiego konferencja się nie odbędzie. Wtedy też miało dojść do podpisania umowy o minerałach. Ukraiński prezydent opuścił już Biały Dom. Trump nie odprowadził Zełenskiego do limuzyny i się nie pożegnał. Przywódcy nie podpisali umowy dotyczącej zasobów mineralnych Ukrainy.
Odpowiadając na pytania o przyszłość umowy służby prasowe Białego Domu kierują do wpisu Trumpa w mediach społecznościowych, w którym wezwał Zełenskiego do powrotu "kiedy będzie gotowy na pokój".
Reuters poinformował powołując się na anonimowego przedstawiciela Białego Domu, że podpisanie umowy jest możliwe dopóki Zełenski pozostaje w USA.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
„Dzisiaj mieliśmy bardzo znaczące spotkanie w Białym Domu. Dowiedzieliśmy się wiele, czego nigdy nie dałoby się zrozumieć bez rozmowy pod takim ostrzałem i presją. To niesamowite, co wychodzi z emocji, i ustaliłem, że prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka jest zaangażowana, ponieważ czuje, że nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, chcę POKOJU. Nie uszanował Stanów Zjednoczonych Ameryki w ich ukochanym Gabinecie Owalnym. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na Pokój”.
– napisał na platformie X Donald Trump.
W trakcie rozmów Zełenski powiedział Trumpowi, że nie powinien ufać Putinowi, bo ten 25 razy złamał zawarte porozumienia.
"Powiem ci coś, Putin przeszedł ze mną przez piekło"
- powiedział Trump, przekonując, że Putin mógł oszukiwać innych prezydentów, lecz nie jego.
Do sporu doszło po tym, gdy do dyskusji włączył się wiceprezydent JD Vance. Kiedy korespondent Polskiego Radia zapytał Trumpa o obawy o jego zbyt dużą sympatię do Władimira Putina, prezydent odparł, że nie jest sprzymierzony z żadną ze stron konfliktu, lecz zauważył, że Zełenski pała nienawiścią do Putina, co utrudni mu zawarcie porozumienia.
"On ma ogromną nienawiść i rozumiem to, ale mogę ci powiedzieć, że druga strona (Rosja) też go nie kocha. Więc to nie jest kwestia sprzymierzania się"
- powiedział Trump.