Według miejscowych władz Rosjanie zaatakowali dronami sześć dzielnic ukraińskiej stolicy. Płonęły budynki mieszkalne, samochody, magazyny, biura i budynki niemieszkalne.
„Niestety, mamy dwie ofiary śmiertelne. Ci ludzie zostali zabici przez Rosjan. To straszna strata. Składam kondolencje ich rodzinom i bliskim" – napisał w mediach społecznościowych szef administracji wojskowej stolicy Ukrainy Tymur Tkaczenko. Rannych w ataku zostało 16 osób.
Władze ostrzegają
Ukraińskie wojsko wydało ostrzeżenia w aplikacji Telegram, że miasto może być również celem ataku rakietowego.
Ukraińska obrona powietrzna strąciła większość dronów, których odłamki spadały na miasto. - Proszę wszystkich o pozostanie w schronach do czasu odwołania alarmu – apelował mer Kijowa Witalij Kliczko. - Wrogie bezzałogowe statki powietrzne wciąż wlatują do miasta - dodał.
Alarm przeciwlotniczy został odwołany kilka minut po godzinie 5. czasu lokalnego.
Poprzedniej nocy wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę rekordową liczbą 728 dronów i 13 rakiet; głównym celem uderzeń był Łuck w obwodzie wołyńskim przy granicy z Polską