Były to kolejne w ciągu ostatnich dni ataki rakietowe Iranu na Izrael. Naloty są odwetem za trwającą operację Izraela, której deklarowanym celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakietowego.
W środę Izrael kontynuował ataki na Iran. Wojsko przekazało wieczorem, że zaatakowało ponad 20 celów wojskowych i nuklearnych w Teheranie. Irańska państwowa agencja prasowa INRA przekazała wieczorem, że naloty dotknęły m.in. okolice komendy głównej policji.
Ministerstwo zdrowia Iranu podało w niedzielę, że w izraelskich atakach od piątku zginęły 224 osoby, a 1277 rannych zostało hospitalizowanych. Ponad 90 proc. ofiar stanowią cywile. W irańskich uderzeniach śmierć poniosło 24 mieszkańców Izraela.
Amerykański dziennik "Wall Street Journal" poinformował w środę wieczorem, że prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek swoim doradcom, że zatwierdził plany ataku na Iran, jednak wstrzymuje się z wydaniem ostatecznego rozkazu, by sprawdzić, czy Teheran zrezygnuje ze swojego programu nuklearnego.
W ostatnich dniach pojawiło się też coraz więcej informacji o kierowaniu przez USA na Bliski Wschód znacznych sił morskich i powietrznych, w tym m.in. kolejnego lotniskowca (byłby to trzeci amerykański okręt tej klasy w regionie) czy samolotów-cystern oraz myśliwców F-16, F-22 i F-35.