„Wszyscy k*** zginiecie!” – miała krzyczeć tajemnicza kobieta, która na 45 min. przed atakiem nie została wpuszczona na plac, gdzie odbywał się koncert. Zaledwie trzy kwadranse później uczestnicy imprezy padli ofiarami krwawego mordercy. Ponadto tzw. Państwo Islamskie, jeszcze w marcu br. groziło, że zaatakuje dokładnie to miejsce, w którym doszło dziś do masakry. Co naprawdę działo się w Las Vegas?
Do krwawej masakry doszło o godz. 22:00 czasu lokalnego w niedzielę podczas koncertu muzyki country Route 91 Harvest na placu Las Vegas Village and Festival Grounds. Napastnik strzelał do tłumu z 32-piętra znajdującego się tuż obok hotelu Mandalay Bay Resort and Casino.
Kilka godzin po tragedii mnożą się wersje dotyczące tego, kto stał za atakiem. Tzw. Państwo Islamskie (ISIS) wydało oświadczenie, że strzelec był ich „żołnierzem”. W tym samym czasie Federalne Biuro Śledcze (FBI) poinformowało, że nie wykryto dotąd powiązań między sprawcą a którąś z międzynarodowych organizacji terrorystycznych.
Wszelkich informacji na ten temat na własną rękę doszukują się internauci, którzy analizują różne materiały, w tym nagrania telewizji, powiązane z masakrą.
Przypomniano m.in., że jeszcze w marcu br. telewizja ABC13, powołując się na nagrania udostępnione przez terrorystów z ISIS, mówiła że islamiści zamierzają zaatakować właśnie Las Vegas. W materiałach propagandowych terrorystów pojawiały się nawet przebitki na których widać hotel z którego strzelał morderca. Telewizja zapewniała, że w związku z zagrożeniem w mieście zwiększono liczbę policjantów na ulicach.
Znacznie więcej pytań budzą zeznania świadków strzelaniny, którzy wspominają o dziwnie zachowującej się kobiecie. Miała ona stać w kolejce po bilety do kasy w towarzystwie mężczyzny i próbowała przepychać się do przodu, twierdząc, że nie może oddychać. Później świadkowie słyszeli, że wspomniana kobieta miała krzyczeć – „Jesteście otoczeni! Wszyscy k*** zginiecie!”. Po tych słowach ochrona imprezy wyrzuciła awanturującą się parę z koncertu.