Podczas wspólnej konferencji prasowej, prezydenci Donald Trump i Wołodymyr Zełenski przekonywali o owocnych rozmowach delegacji. Ustaleniami niedzielnych rozmów w willi Mar-a-Lago na Florydzie podzielili się w rozmowie z europejskimi liderami, w tym z polskim prezydentem Karolem Nawrockim.
W części poświęconej pytaniom od dziennikarzy, poruszono kwestię horyzontu czasowego, w którym miałby nastąpić rozejm i przerwanie walk na Ukrainie.
- Rozmowy są bardzo dobre. Może jeszcze kilka tygodni. Jeżeli pójdzie to naprawdę kiepsko, do porozumienia może nawet nie dojdzie. To też jest jakaś możliwość
- odparł Trump.
Podkreślił, że „w ciągu kilku tygodni będziemy wiedzieć, w którą stronę to pójdzie”.
Zastrzegł, że „w tak szczegółowych negocjacjach może się okazać, że jeden punkt - o którym nawet jeszcze nie wiemy - może zerwać te negocjacje”.
Przypomniał, że zdołał doprowadzić do zakończenia wojen, spośród których były takie trwające 35 lat. - Wojnę, która trwała 37 lat, zdołałem zakończyć w jeden dzień. Ale ta wojna na Ukrainie jest bardzo złożona - mówił Trump.
- Myślę, że ostatecznie uda się nam osiągnąć porozumienie. Nie chcę mówić kiedy, ale zrobimy wszystko, by to załatwić
- podsumował przywódca USA.