Jak wynika z sondażu Avangarde, na Simiona, lidera partii AUR, zagłosować chce 30 proc. ankietowanych. Drugi w stawce jest kandydat establishmentowi, reprezentujący rządzącą koalicję, Crin Antonescu (23 proc.). Niewiele niższe poparcie ma burmistrz Bukaresztu, Nicusor Dan (21 proc.). Na czwarte miejsce liczyć może były premier, Victor Ponta (14 proc.).
Romania, AVANGARDE poll:
— Europe Elects (@EuropeElects) March 24, 2025
Presidential election
Simion (AUR-ECR): 30% (+24)
Antonescu (PSD/PNL/UDMR-S&D|EPP): 23% (-2)
Dan (*-RE): 21% (+4)
Ponta (*-S&D): 14% (new)
Lasconi (USR-RE): 8% (+2)
Funeriu (*): 1% (new)
+/- vs. 10-16 January 2025
Fieldwork: 19-23 March 2025
Sample… pic.twitter.com/CSq5Mo7oOW
George Simion, którego ugrupowanie należy do politycznej rodziny Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, uzyskał niedawno poparcie ze strony lidera EKR, Mateusza Morawieckiego.
Widziałem go, jak rozmawia z bardzo ważnymi ludźmi z amerykańskiej administracji i Partii Republikańskiej. I to jest to, czego potrzebujemy w Europie - więcej kooperacji między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Jestem absolutnie pewny, że jeśli to będzie wybór Rumunów i jeśli George Simion zostanie wybrany, to będzie stabilizującą siłą nie tylko dla Rumunii, ale także dla całej Unii Europejskiej
- mówił w Bukareszcie Morawiecki.
Niedawno z Simionem, wspólnym kandydatem rumuńskiej prawicy, spotkał się kandydat na prezydenta RP, Karol Nawrocki.
Wybory w Rumunii zostały unieważnione w grudniu 2024 r. w momencie gdy w II turze głosowali już wyborcy z zagranicy. Za oficjalny powód podano "zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy", a dokładnie "rosyjskie wsparcie" w kampanię jednego z kandydatów.
Odbyły się spektakularne zatrzymania i padły oskarżenia. Jednak rumuńskie media obiegła informacja, że cała akcja to uderzenie w głównego kontrkandydata rządzących socjaldemokratów (PSD) w II turze Calina Georgescu. Portal Snoop.ro dotarł do danych rumuńskiej administracji skarbowej ANAF, z których wynika, że za działaniami w mediach społecznościowych stał niedawny koalicjant PSD - Partia Narodowo-Liberalna (PNL), będąca częścią politycznej rodziny Europejskiej Partii Ludowej.
Raport Komisji Weneckiej nie ujawnił żadnych dowodów na to, że przy okazji wyborów w Rumunii miała miejsce zagraniczna operacja wpływu. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że zarzuty i szczegółowe dochodzenie dotyczyło tylko platformy Tik Tok. Treści wyborcze znajdowały się także w innych mediach społecznościowych.
Pod koniec lutego, zwycięzcę pierwszej tury unieważnionych wyborów, Calina Georgescu, zatrzymano, a następnie przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. "nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej". Rumuńska komisja wyborcza odmówiła Georgescu zarejestrowania jego kandydatury w powtórzonych wyborach.
Pierwsza tura powtórzonych wyborów parlamentarnych w Rumunii odbędzie się 4 maja, ewentualna druga tura - 18 maja.