Ukraińskie i irańskie media donoszą, że prawdopodobnie jutro Iran weźmie odpowiedzialność za przypadkowe zestrzelenie samolotu linii UIA. W katastrofie Boeninga 737 w Iranie zginęło 176 osób. Wypadek zbiegł się w czasie z ostrzelaniem przez Iran amerykańskich baz w Iraku.
Katastrofa nastąpiła zaledwie kilka godzin po zaatakowaniu przez Iran dwóch baz lotniczych w Iraku, w których stacjonują m.in. siły USA i Kanady. Ataki te były odwetem za zabicie w Bagdadzie przez USA irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Już kilka godzin po tragedii pojawiły się przypuszczenia, że być może zestrzelenia dokonała irańska obrona przeciwlotnicza, będąc przekonanym, że broni się przed amerykańską odpowiedzią na ostrzał.
Jak podała w piątkowy wieczór agencja Iran International, grupa ekspertów bada wariant, w którym samolot został zestrzelony omyłkowo.
Według nieoficjalnych informacji, irańskie kierownictwo może wydać takie oświadczenie już 11 stycznia na konferencji prasowej, na której przedstawi swoją wersję tragedii.
Wcześniej taki wariant oficjalne wzięły pod uwagę inne państwa. Premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że według informacji z wielu źródeł samolot UIA został zestrzelony przez irański pocisk ziemia-powietrze, być może nieumyślnie.
Podobne oświadczenia złożyli premierzy Wielkiej Brytanii i Australii, Boris Johnson i Scott Morrison oraz szef NATO Jens Stoltenberg.
Boeing 737-800 ukraińskich linii lotniczych Ukraine International Airlines (UIA) rozbił się w środę rano krótko po starcie z lotniska w Teheranie. Zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 63 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców, a także obywatele Szwecji, Afganistanu, Wielkiej Brytanii i Niemiec.