Kierujący Islamską Komisją Hiszpanii (CIE) Mohamed Ajman Adlibi, oskarżony o finansowanie dżihadystów w Syrii, otrzymał w 2020 r. od rządu Pedro Sancheza około 330 tys. euro, wynika ze śledztwa prowadzonego w Madrycie. Środki te, według policji, mogły zostać skierowane do radykalnych bojowników islamskich walczących na Bliskim Wschodzie.
Powołujący się na ustalenia śledczych dziennik “El Mundo”, wskazuje w piątek, że szef CIE, organizacji odpowiedzialnej za stosunki organizacji muzułmańskich z rządem Hiszpanii, od kilku miesięcy mógł działać na granicy prawa.
Według madryckiej gazety w lutym rząd Sancheza otrzymał doniesienie od muzułmańskiej organizacji konsumentów ACOHA, w którym jej władze wskazały na brak przejrzystości w finansach CIE. Zarzuty dotyczą nie tylko minionego roku, kiedy na czele Komisji stał domniemany sponsor islamistów, ale kilku ostatnich lat funkcjonowania tej instytucji.
Władze ACOHA w skierowanej do rządu Sancheza skardze napisały, że “choć w ciągu ostatnich lat CIE otrzymała ze środków publicznych 8 mln euro, wsparcie to nie przełożyło się na poprawę warunków życia członków wspólnoty muzułmańskiej w Hiszpanii”.
We wtorek w nocnej obławie oddziału antyterrorystycznego Adlibi został ujęty wraz z dwoma innymi mężczyznami podejrzewanymi o sponsorowanie dżihadystycznych bojówek walczących w Syrii.
Kilka godzin po zatrzymaniu i złożeniu zeznań szef najważniejszej muzułmańskiej organizacji w Hiszpanii został wypuszczony z aresztu. Adlibi został jednak zobowiązany, aby pozostał w miejscu zamieszkania do czasu zakończenia prowadzonego przeciwko niemu dochodzenia.