Jak informuje francuski dziennik \"Le Figaro\" setki dżihadystów walczących w szeregach ISIS w Syrii mogło otrzymywać zasiłki dla bezrobotnych od francuskich władz. Bojownicy, którzy wyjechali z Francji, aby walczyć na Bliskim Wschodzie, pozostawili swoim rodzinom upoważnienia, dzięki którym mogły one pobierać zasiłek.
Według "Le Figaro", proceder taki mógł trwać od roku 2012. Dżihadyści, którzy wyjechali z Francji, aby walczyć w Syrii w szeregach Państwa Islamskiego pozostawiali rodzinom dokumenty upoważniające do pobierania zasiłku dla bezrobotnych, który otrzymywali przed wyjazdem. Proceder taki jest jednak niezgodny z francuskim prawem, ponieważ beneficjenci zasiłku są zobowiązani do poszukiwania pracy na terytorium Francji.
Co więcej, często otrzymywane w ramach zasiłku pieniądze rodziny dżihadystów wysyłały na Bliski Wschód, celem wsparcia bojowników ISIS. Szacuje się, że zaangażowanych w proceder wysyłki i odbioru środków było łącznie ok. 400 osób.
Według wyliczeń czynionych przez dziennikarzy, w taki sposób z Francji mogło wypłynąć nawet 500 tys. euro. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy wskazuje się niewystarczające kontrole przy wydawaniu i przesyłaniu pieniędzy.