Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Franciszek zachęca do refleksji

- Kiedy uważamy się za lepszych od innych, to jest początek końca - powiedział papież Franciszek w homilii w obchodzoną dziś uroczystość świętych Piotra i Pawła, patronów Rzymu. Papież podkreślił, że dążenie do świętości to nie "wspinaczka w rankingach".

Autor: redakcja

W czasie Mszy papież pobłogosławił paliusze - wełniane taśmy symbolizujące łączność ze Stolicą Apostolską - dla 31 obecnych w bazylice świętego Piotra metropolitów z 24 krajów, mianowanych w ciągu minionego roku.

Reklama

W homilii Franciszek powiedział, że męczennicy Apostołowie Piotr i Paweł niestrudzenie głosili świadectwo, "żyli na misji, pielgrzymując z ziemi Jezusa do Rzymu".

Jeśli udamy się do korzeni ich świadectwa, to odkryjemy, że są świadkami życia, świadkami przebaczenia i świadkami Jezusa

 - dodał.

"A jednak - zastrzegł papież - ich życie nie było czyste i proste" i popełnili "ogromne błędy".

Piotr doszedł do tego, że zaparł się Pana, a Paweł doszedł do prześladowania Kościoła Bożego

- podkreślił papież, wskazując, że Jezus zmienił ich życie.

A po tych wszystkich wydarzeniach ufał im, dwom skruszonym grzesznikom. Moglibyśmy postawić sobie pytanie: dlaczego Pan nie dał nam dwóch nieposzlakowanych świadków, o czystej wierze, z nieskazitelnym życiem?

 - stwierdził Franciszek.

Wyjaśnił, że płynie z tego "wspaniała nauka" o tym, że "punktem wyjścia życia chrześcijańskiego nie jest bycie godnymi".

Zdaniem Franciszka, z tymi, którzy uważali siebie za wspaniałych, Jezus mógł uczynić bardzo niewiele.

Kiedy uważamy się za lepszych od innych, to jest początek końca. Jezus nie czyni cudów z ludźmi uważającymi siebie za sprawiedliwych, ale z tymi, którzy wiedzą, że są potrzebujący

- mówił.

Papież zauważył, że Piotr i Paweł "zrozumieli, że świętość nie polega na wynoszeniu się, ale na uniżeniu się".

To nie jest to wspinaczka w rankingach, ale każdego dnia powierzanie swego ubóstwa Panu

 - zaznaczył.

Franciszek wyjaśnił, że w przebaczeniu Jezusa Piotr i Paweł znaleźli pokój i radość.

Z tym, czego się dopuścili, mogli przeżywać poczucie winy"; "ileż skrupułów miał Paweł, który wyrządził zło tak wielu niewinnym; po ludzku zawiedli, ale napotkali miłość większą od swoich porażek, przebaczenie tak silne, że leczące nawet ich poczucie winy"

- dodał.

Tylko wtedy, gdy doświadczamy Bożego przebaczenia, naprawdę rodzimy się na nowo

- mówił do wiernych papież.

I zachęcał do refleksji: "Czy codziennie odnawiam moje spotkanie z Jezusem?".

Być może jesteśmy ciekawi Jezusa, interesujemy się sprawami Kościoła lub wiadomościami religijnymi. Otwieramy witryny i gazety i rozmawiamy o rzeczach świętych. Ale w ten sposób pozostajemy na poziomie: co mówią ludzie, (...) na poziomie przeszłości. Jezusa to mało interesuje

 - zauważył.

Według papieża Jezus "nie chce reporterów ducha, a tym bardziej chrześcijan z okładki".

Prośmy o łaskę, abyśmy nie byli chrześcijanami letnimi, którzy żyją półśrodkami

 - wzywał Franciszek.

 

 

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama