Od północy samochody osobowe zarejestrowane w Rosji nie będą już mogły przekroczyć granicy Finlandii – ogłosiło w piątek fińskie MSZ. Wjechać rosyjskimi pojazdami będą jednak mogły w dalszym ciągu m.in. osoby posiadające paszporty państw Unii Europejskiej i mieszkające za wschodnią granicą.
Ci, którzy wjechali już do Finlandii samochodami na rosyjskich tablicach rejestracyjnych, będą mieć pół roku na opuszczenie kraju (do połowy marca 2024 r.), o ile nie zostaną spełnione kryteria wjazdu – oświadczyła szefowa MSZ Elina Valtonen.
Na zasadzie wyjątku, fińską granicę będą mogły przekraczać zarejestrowanymi w Rosji autami, tylko mieszkający na stałe w Rosji obywatele UE, a także członkowie ich rodzin. Zakaz nie dotyczy także dyplomatów oraz wjazdu w związku z wykonywaniem przejazdów z powodów humanitarnych.
Wprowadzany zakaz obejmie Rosjan mieszkających na stałe w Finlandii – uściśliła Valtonen.
Według danych fińskiej straży granicznej dotychczas ok. 75 proc. wjeżdżających do Finlandii przez wschodnią granicę, to osoby posiadające podwójne obywatelstwo (tj. rosyjskie i inne unijne, np. fińskie), mające prawo stałego pobytu lub też podróżujące ze względu na więzy rodzinne.
Zakaz powinien więc znacząco obniżyć liczbę samochodów na rosyjskich tablicach przekraczających granicę – podkreślono na konferencji w Helsinkach.
Rosyjskie samochody nie będą jednak podlegać konfiskacie – mówiła szefowa fińskiej dyplomacji, o ile nie będą mieć związku z popełnionym przestępstwem.
Wcześniej w tym tygodniu zakaz wjazdu dla samochodów na rosyjskich tablicach rejestracyjnych, a także wytyczne związane z ich zarekwirowanym wprowadziły państwa bałtyckie.
Fińskie władze – tłumaczyła Valtonen – potrzebowały więcej czasu niż kraje bałtyckie na interpretację i zastosowanie się do unijnych wytycznych, ze względu m.in. na inną – w porównaniu z innymi krajami – "pozycję Finlandii", jako kraju mającego długą granicę z Rosją (ponad 1300 km).