Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł dziś winę Hiszpanii w sprawie dwóch członków baskijskiej organizacji terrorystycznej ETA. Hiszpański Trybunał Konstytucyjny odmówił im w 2015 roku prawa do odwołania w sprawie odbywanego wyroku.
Sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stwierdzili zasadność odwołania obrońców dwóch baskijskich separatystów, którzy wnosili o odliczenie od odbywanej kary więzienia na terenie Hiszpanii czasu, jaki członkowie ETA odsiedzieli we francuskich zakładach karnych.
Adwokaci Ismaela Berasategui Escudero oraz Rufina Arrigi Arruabarreny argumentowali, że ich klienci są dyskryminowani, gdyż nie mogą się odwołać do kolejnej instancji wymiaru sprawiedliwości.
We dzisiejszym orzeczeniu Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazał, że Hiszpania złamała prawo poprzez odmowę sprawdzenia przez Trybunał Konstytucyjny zgodności wyroku sądowego z konstytucją.
- W tym przypadku doszło co najmniej do jednego naruszenia bezpieczeństwa procesowego strony
- orzekł sąd w Strasburgu.
Berasategui Escudero, który spędził we francuskich więzieniach dwa lata, został w 2009 r. skazany na ponad 200 lat więzienia w Hiszpanii za podłożenie ładunków wybuchowych w kilku samochodach. Z kolei Arriga Arruabarrena ma do odsiedzenia łącznie 20 lat więzienia za próbę zamachu.
Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił wniosek obrońców baskijskich terrorystów o odszkodowanie z tytułu poniesionych przez nich strat moralnych, które zostały wycenione na ok. 4,3 tys. euro.
Wyjaśnił jednocześnie, że wprawdzie oskarżeni nie mają prawa do odliczenia z zasądzonego przez Hiszpanię wyroku okresu spędzonego we francuskich zakładach karnych, ale powinni mieć zagwarantowane prawo do wykorzystania wszystkich instancji odwoławczych.
Władze ETA, która w efekcie zamachów zabiła łącznie 853 osoby, dokonały samorozwiązania organizacji separatystycznej 4 maja 2018 r. w trakcie uroczystości we francuskim Cambo-les-Bains. Kilka dni później ówczesny premier Hiszpanii Mariano Rajoy zapowiedział, że samolikwidacja organizacji nie oznacza, iż Madryt nie pociągnie do odpowiedzialności karnej baskijskich terrorystów.