Konsumenci z Europy wschodniej i środkowej borykają się znacznym wzrostem cen żywności. Z danych Eurostatu wynika, że w Polsce wynosi on 12,3 proc. Jeszcze gorsza sytuacja jest na Litwie, gdzie odnotowano już ponad 22-procentowy wzrost cen. Tymczasem, na Ukrainie wojska Putina celowo próbują pogłębić żywnościowy kryzys.
Ceny żywności rok do roku poszły znacznie w górę. Litwini płacą ponad 22,1 proc. więcej niż 12 miesięcy temu. W Bułgarii wzrost jest niemal równie wysoki i wynosi 21 proc. Łotysze płacą za "spożywkę" 17,7 proc. więcej niż w analogicznych miesiącach 2021 roku. Węgry, Estonia, Rumunia i Słowacja - tu wzrost wynosił ponad 14 procent. W końcu Polska - i wzrost cen na poziomie 12,3 proc. Najmniejszy wzrost cen żywności w Europie zanotowała Irlandia, tylko 3,6 proc.
Skąd bierze się wzrost cen żywności? Rosja zaatakowała Ukrainę, a to dwa kraje, które należą do czołowych eksporterów zbóż. W dodatku putinowcy celowo niszczą magazyny żywności oraz atakują rolników, próbując doprowadzić do żywieniowej katastrofy. Jednak zdaniem ekspertów podwyżki to nie tylko efekt wojny, ale również obawy inwestorów o wielkość tegorocznych zbiorów w uwagi na utrzymującą się suszę w Unii Europejskiej.
Rosną również ceny warzyw - najbardziej na Cyprze, na poziomie ponad 44 proc. względem poprzedniego roku. Tu także "w czołówce" jest Litwa z cenami wyższymi o blisko 37 proc.
Wzrost cen jest również przedmiotem wielu dyskusji na poziomie politycznym. W ostatnim czasie, odnosząc się do sytuacji na poszczególnych rynkach, Komisja Europejska stwierdziła, że największe trudności odczuwa sektor produkcji zwierzęcej z uwagi na wysokie koszty produkcji i problemy z opłacalnością. Wysokie koszty, zwłaszcza energii, są także znaczącym problemem dla sektora owoców i warzyw, gdzie sytuację dodatkowo pogarszają ograniczenia eksportu.