Na greckim półwyspie Peloponez kolejny dzień trwają próby opanowania pożarów lasów. W tamtejszej gminie Gortyna strażacy walczyli w nocy z 10-kilometrowym frontem ognia. Tymczasem w Turcji sytuacja pożarowa jest w większości opanowana.
We wtorek wieczorem grecka straż pożarna informowała, że w ciągu minionej doby trwała walka z 54 nowymi pożarami. Obecnie krytyczna sytuacja panuje w niektórych częściach Peloponezu oraz na wyspie Eubea.
Według lokalnych mediów, ewakuowano 19 wiosek położonych na terenie Gortyny. Domy spłonęły w miejscowości Pirris. Strażacy usiłowali też powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia na prefekturę (nomos) Ilia, a ich pracę utrudniał porywisty wiatr - podaje niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
Na Eubei, drugiej co do wielkości wyspie Grecji, walka z żywiołem trwa już ósmą dobę. Pracę 900 strażaków - w większości wolontariuszy z innych krajów - wspierało 14 śmigłowców przeciwpożarowych. Po tym, jak wieczorem maszyny te skończyły swoją pracę, pożary w niektórych miejscach znów się nasiliły. Szczególnie poszkodowane zostały okolice miejscowości Istiea, Kamatriades i Awgaria.
🇵🇱🇬🇷 Grecja 2021👨🚒🚒dotarli do m. Istieas-tam znajduje się lokalne centrum operacji gaśniczej. Kilku oficerów udało się pojazdem na rozpoznanie operacyjne potencjalnych miejsc prowadzenia działań. Trwa też rozpoznanie możliwych lokalizacji na założenie bazy. @eu_echo #EUCivPro pic.twitter.com/v2AjFqHWvh
— Państwowa Straż Pożarna (@KGPSP) August 10, 2021
Grecja 2021 🇵🇱🇬🇷
— Państwowa Straż Pożarna (@KGPSP) August 10, 2021
Grupa 👩🚒 🚒 właśnie zakończyła przeprawę promem i dotarła na wyspę EVIA.
Foto; KG PSP@eu_echo #EUCivPro #euecho #EUSavesLives #civpro @PremierRP @MSWiA_GOV_PL pic.twitter.com/b6vEsf81SZ
Na środę synoptycy zapowiadają w Grecji kilka godzin opadów deszczu, w tym w częściach Eubei i Peloponezu nękanych przez pożary.
17 tys. domów na Eubei i w regionie Attyka, w kontynentalnej części kraju, w której znajdują się Ateny, zostało odciętych od energii elektrycznej - podał grecki portal Protothema. Oczekuje się, że naprawa linii wysokiego napięcia zajmie tam 10 dni.
Wiceminister obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego Nikos Hardalias powiedział, że walka z żywiołem była "największym dotąd wyzwaniem" dla strażaków w tym kraju oraz że zrobiono "wszystko, co było w granicach ludzkich możliwości".
"Poradziliśmy sobie z niezwykłą z operacyjnego punktu widzenia sytuacją, w której trzeba było walczyć z 586 pożarami w ciągu ośmiu dni w najgorszych pogodowych warunkach od 40 lat. Nigdy jeszcze w historii straży pożarnej nie było kombinacji aż tylu negatywnych czynników"
- zaznaczył.
Jak poinformował, pożary w Grecji dotychczas zmusiły 60 tys. osób do opuszczenia domów i zniszczyły dziesiątki tysięcy hektarów lasów. Dodatkowo podczas walki z żywiołem zginęły dwie osoby, w tym ochotnik wspomagający straż pożarną, a dwóch strażaków zostało poważnie rannych.
Ziemia nam płonie... #greeceisburning #Greecewildfires #Greece #GreeceFires #Turkeyfire #Turkeyisburning #Turkeyburning #Turkey #fires #ClimateEmergency #Earth pic.twitter.com/KVwC9ytv9A
— Łukasz Kowalski (@aszkowalski) August 9, 2021
🇬🇷Greece
— Discovery Of Geo (@DiscoveryOfGeo) August 8, 2021
🙏#PrayForGreece pic.twitter.com/P9qetI3ZgC
tw fires
— soph (@maneskincults) August 5, 2021
please give me a minute of your time to spead what’s happening in greece right now. there are over 90 fires reportedly spreading in multiple areas of the country, firemen and volunteers are being injured, people were forced to evacuate and the government doesn’t care. pic.twitter.com/5kzKaTmUmj
W Turcji większość pożarów, które szalały w 50 prowincjach, została opanowana. Tureckie służby we wtorek podały, że poza kontrolą są już tylko dwa z 270 pożarów; walka z rozprzestrzenianiem się ognia trwa na wybrzeżu Morza Egejskiego, wokół miast Milas i Koycegiz na południowym zachodzie kraju.
Tureccy strażacy walczyli z pożarami od dwóch tygodni. We wtorek informowano, że podczas ponad 19 tys. lotów śmigłowce zrzuciły 75 tys. ton wody na pożary lasów w prowincjach Mugla i Antalya między 29 lipca a 7 sierpnia.