Na koncie Funduszu Amazońskiego są zamrożone znaczne kwoty, które można szybko uruchomić
- podkreślił norweski minister klimatu i środowiska Espen Barth Eide. Dodał, że w najbliższym czasie skontaktuje się w tej sprawie ze współpracownikami Luli.
W 2019 roku, po dojściu do władzy poprzedniego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro, wylesianie brazylijskiej części Amazonii gwałtownie wzrosło na rzecz działalności komercyjnej oraz rolnictwa. Norwegia i Niemcy uznały, że brazylijskie władze nie wywiązują się z umów, i wstrzymały inwestycje w ochronę lasów deszczowych, cennych z punktu widzenia łagodzenia skutków globalnego ocieplenia.
Do tej pory Norwegia wpłaciła na Fundusz Amazoński ok. 1,2 mld dolarów.
77-letni Lula, prezydent Brazylii w latach 2003-2010, wygrał w niedzielę wybory prezydenckie, zdobywając blisko 51 proc. głosów. W kampanii polityk zapowiedział powrót do polityki klimatycznej.
Będziemy walczyć o zerowe wylesianie w Amazonii
- zapowiedział. Osiągnięciu tego celu ma pomóc międzynarodowa pomoc finansowa.