Już ponad 200 ofiar śmiertelnych przyniosły gwałtowne powodzie, które przetaczają się przez Hiszpanię, a w szczególności - prowincję Walencja. Wciąż poszukiwanych jest wiele osób.
Po uwzględnieniu nowych danych bilans ofiar wynosi 205, w tym 202 w prowincji Walencji.
Najwięcej ciał znaleziono w miejscowości Paiporta. Media publikują zdjęcia mieszkańców sprzątających ulice pełne błota, śmieci i zniszczonych samochodów.
Prasa pisze o „fali solidarności” mieszkańców prowincji. Publikuje nagrania setek ludzi, którzy z żywnością, wodą i łopatami idą na pomoc poszkodowanym. Władze przestrzegają jednak, by ze względów bezpieczeństwa nie przemieszczać się do miejscowości doświadczonych przez żywioł i nie utrudniać działania służbom ratunkowym.
🔴¡Buenas noches! El #EjercitodeTierra refuerza su despliegue para apoyar a los afectados por la #dana. Mañana se incorporan al despliegue 300 militares más del Ejército junto a más medios.
— Ejército de Tierra 🇪🇸 (@EjercitoTierra) October 31, 2024
☑ Hoy han seguido sin descanso los trabajos de apoyo y rescate por nuestro militares del… pic.twitter.com/d32kgyuNRR
Paiporta 3 dias despues pic.twitter.com/bYiePQe0hJ
— Javier Gadea (@Dogzulu88) November 1, 2024
Spain floods.
— Tandros (@Tandros_MS) October 30, 2024
Paiporta. Valencia.
Terrific images... 😰 pic.twitter.com/Skj3V2Z3xs
W piątek rząd wysłał do Walencji dodatkowych 500 żołnierzy ze specjalnej jednostki ratowniczej (UME) do pomocy poszkodowanym i oczyszczania miast; razem jest ich w terenie ok. 1,7 tys. Ministra obrony Margarita Robles zapowiedziała, że w razie konieczności zostanie ich zmobilizowanych nawet ponad 100 tys. żołnierzy.
Pray for the people in Valencia, Spain as they are practically underwater. There are people stuck inside their cars.🙏🇪🇸pic.twitter.com/4TEXmIvrMj
— Cassandra Coelho R. (@Xrettiwt2) October 30, 2024
Burze wciąż stanowią zagrożenie w Tarragonie na wschodzie kraju, a także na Balearach i w Andaluzji na południu. W Jerez w prowincji Kadyks w południowo-zachodniej Hiszpanii prewencyjnie ewakuowano w czwartek 300 rodzin w związku z ryzykiem wylania rzeki Guadalete. W piątek ponad 200 osób wróciło już do domów.
Generalna Dyrekcja Ruchu Drogowego zwróciła się do mieszkańców Balearów, Huelvy w Andaluzji, Castellon i Walencji o niekorzystanie z dróg, z których wiele wciąż jest zamkniętych.
Od czwartku w kraju obowiązuje ogłoszona przez rząd trzydniowa żałoba. Wspólnoty autonomiczne wysyłają sprzęt i ludzi na zniszczone tereny.
Kondolencje i wyrazy wsparcia spływają z różnych części świata, w tym z Polski. W środę pomoc zapowiedzieli przedstawiciele UE. Papież Franciszek w piątek prosił o modlitwę za mieszkańców Walencji.
Gwałtowne burze, powodzie i podtopienia to skutek zjawiska atmosferycznego określanego w Hiszpanii jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Powstaje ono, gdy zimne powietrze natyka się nad Morzem Śródziemnym na ciepłe i wilgotne, prowadząc do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, tornada i powodzie.
Eksperci uważają, że jest to wynik zachodzących zmian klimatycznych na świecie, a także niewłaściwego zagospodarowania terenu w Walencji, w tym wznoszenia budynków na obszarach zalewowych. Hiszpańskie wybrzeże jest szczególnie narażone na tego typu zjawiska.