W najbliższą sobotę, 19 października 2024 r., przypada 40. rocznica męczeństwa księdza Jerzego Popiełuszki, prawdziwie wspaniałego księdza, który był źródłem ogromnej siły duchowej dla Polskiej Solidarności, a także całego narodu polskiego, w latach 80-tych - napisał na platformie Truth Social były prezydent i kandydat na prezydenta USA Donald Trump.
Donald Trump na własnej platformie Truth Social opublikował wpis, w którym przypomniał o rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.
- W najbliższą sobotę, 19 października 2024 r., przypada 40. rocznica męczeństwa księdza Jerzego Popiełuszki, prawdziwie wspaniałego księdza, który był źródłem ogromnej siły duchowej dla Polskiej Solidarności, a także całego narodu polskiego, w latach 80-tych - napisał kandydat na prezydenta USA.
Wczoraj w Chicago miałem zaszczyt podpisać Pamiątkę z okazji tej uroczystej rocznicy i wręczyć ją siostrzeńcowi księdza Jerzego, Markowi Popiełuszce, a także otrzymać od niego księgę kazań księdza Jerzego oraz inne piękne pamiątki upamiętniające życie tego niezwykłego człowieka o bohaterskich cnotach
Pełna treść dokumentu, przekazanego przez Donalda Trumpa siostrzeńcowi ks. Jerzego Popiełuszko.
Dzisiaj, w sobotę, 19 października 2024 r., mam zaszczyt upamiętnić 40. rocznicę męczeństwa Ojca Jerzego Popiełuszki.
Ojciec Jerzy był księdzem rzymskokatolickim, polskim patriotą, obrońcą robotników i heroicznym posłańcem Ewangelii, który odważnie poświęcił swoje życie dla Boga, swojej ojczyzny i wszystkich ludzi pragnących żyć w wolności.
Przez dekady komunistycznego ucisku, który tyranizował Polskę i zniewalał Europę Wschodnią, Ojciec Jerzy stał jako niezłomna siła prawdy, dobra i piękna. Podczas swoich 12 lat jako proboszcz w zniewolonej Polsce, konfrontował się z okrutnym ateistycznym reżimem, potężnie głosząc Słowo Boże—zsyłając nadzieję, zwyciężając zło dobrem i oświetlając drogę ku przyszłości wolności.
W swojej kapłańskiej misji Ojciec Jerzy bezinteresownie wnosił światło Chrystusa, by prowadzić naród, kształtować kulturę i inspirować ludzi gnębionych przez niewyobrażalny terror i brutalność. Za swoją niezłomną wierność Bogu został brutalnie pobity na śmierć przez agentów komunistycznej tajnej policji. Miał zaledwie 37 lat.
W swoim męczeństwie Ojciec Jerzy pomógł zniszczyć komunizm w Europie i wyzwolić nie tylko swoich rodaków, ale miliony ludzi z Ujarzmionych Narodów Europy—w tym wielu odważnych duchownych, kapelanów i świeckich, którzy odmówili klękania przed złowrogimi kłamstwami i oszustwami marksizmu.
Z tego powodu każdy patriota, każdy miłośnik wolności, każdy student historii i każda dusza wiary, która dąży do zrozumienia, jak ateistyczny komunizm został pokonany w Europie i jak zło jest przezwyciężane przez dobro, powinien pamiętać imię i doceniać nieśmiertelną historię Ojca Jerzego Popiełuszki.
Wczesne życie i posługa
Urodzony w pobożnej katolickiej rodzinie w małej polskiej wiosce, Jerzy już jako młody chłopiec zdecydował się podążać za Bożym powołaniem, by zostać kapłanem. Zainspirowany był swoim dziecięcym bohaterem, polskim świętym Maksymilianem Kolbe, księdzem, który dobrowolnie zgłosił się na śmierć, zajmując miejsce ojca rodziny z dziećmi, którego naziści skazali na śmierć.
Już w pierwszym roku nauki w seminarium sowiecki reżim brutalnie przeniósł Jerzego do bazy wojskowej. Modlitwa i studiowanie Biblii były surowo zabronione, a gdy Sowieci próbowali indoktrynować Jerzego i jego kolegów seminarzystów do świeckiego ateizmu, Jerzy otwarcie odmawiał ściągnięcia różańca i trzymał się głęboko zakorzenionej wiary.
W ramach kary, Jerzy często był zmuszony by stać na straży przez całą noc—czasami na boso w mrozie, śniegu i deszczu. Te wczesne akty oporu prowadziły do częstych hospitalizacji i problemów zdrowotnych na całe życie, ale pomimo tych trudności jego wiara rosła w siłę.
Wyświęcony na księdza w maju 1972 roku, Ojciec Jerzy służył jako kapelan Solidarności, pierwszego niezależnego związku zawodowego w kraju kontrolowanym przez komunistów i jednego z największych ruchów społecznych w historii Polski. Wkrótce stał się duchowym doradcą Solidarności, wspierając ruch robotniczy na drodze do oporu. W 1980 roku Solidarność zaczęła rosnąć jako opozycja przeciwko reżimowi, a Ojciec Jerzy prowadził nabożeństwa dla robotników w Warszawie. Posługiwał również strajkującym stoczniowcom i pomagał ludziom pracującym w gdańskiej stoczni. Przez cały czas nauczał o pokojowym oporze wobec zła komunizmu, co doprowadziło do ogromnych napięć w kraju, kiedy Solidarność organizowała masowe strajki w całym kraju.
Przez cały ten czas, przesłanie Ojca Jerzego było proste i biblijne: „Zło dobrem zwyciężaj.”
Z każdą mszą, którą odprawiał, rosła jego popularność. Słowa, które głosił, rozchodziły się coraz szerzej, a liczba wiernych rosła. Z każdą próbą, aby go uciszyć, siły komunistyczne stawały się coraz bardziej zdecydowane, by zatrzymać jego słowa, złamać jego ducha i zniszczyć Solidarność, której był orędownikiem.
W umyśle, duchu i prawdzie Ojciec Jerzy wyrósł na jeden z najważniejszych głosów sprzeciwu wobec sowieckiego komunizmu w Polsce. W rezultacie Ojciec Jerzy szybko stał się jedną z najważniejszych postaci przetrwania w walce o wolność Polski i Europy Wschodniej.
Młody ksiądz był narażony na nieustanną cenzurę, nadzór, molestowanie i zastraszanie przez komunistyczny reżim. Jego telefon był podsłuchiwany. Jego samochód był niszczony. Rzucono bombę przez okno jego mieszkania. Propaganda rządu potępiała go za wypowiedzi przeciwko „najwyższym organom państwa” i za „przekształcanie kościołów w miejsca propagandy antypaństwowej.”
Męczeństwo
19 października 1984 r., w drodze powrotnej do Warszawy po odprawieniu Mszy dla pracowników Solidarności w odległym mieście, Ojciec Jerzy został zmuszony do zatrzymania przez tajną policję komunistyczną, która go porwała. Funkcjonariusze komunistyczni brutalnie pobili Ojca Jerzego, a następnie obciążyli jego ciało kamieniami i wrzucili go do rzeki, gdzie jego ciało znaleziono ponad tydzień później.
Zabójstwo Ojca Jerzego wstrząsnęło ruchem Solidarności i całym światem. Mimo to jego przerażająca śmierć służyła jako źródło odwagi i odnowienia. Setki tysięcy ludzi przyjęło Komunię na jego pogrzebie, a w następnych dziesięcioleciach pamięć o nim żyła w milionach serc na całym świecie.
Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział lata później: „Przez ofiarę swojego życia, Ojciec Jerzy stał się patronem obecności Polski w Europie.”
Po latach pokojowego oporu, zainspirowanych kapłaństwem i męczeństwem Ojca Jerzego, duch ruchu Solidarności ostatecznie zwyciężył, a w 1989 roku odbyły się wolne wybory w Polsce. Jesienią tego roku upadł Mur Berliński, a dwa lata później, w Boże Narodzenie 1991 r., Związek Radziecki zniknął z mapy Europy.
Na grobie Ojca Jerzego w Warszawie, gdzie został pochowany, widnieje granitowy krzyż w formie różańca, symbolizujący kamienie, które wrzucono na jego ciało tuż przed jego śmiercią oraz wiarę Ojca Jerzego w odkupieńczą moc śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa—jakby był kamieniem, który został odwalony trzeciego dnia, aby odsłonić pusty grób.
Dziedzictwo
Życie, cierpienie i śmierć Ojca Jerzego będą echem w historii. Jego męczeństwo nie tylko wzmocniło ruch Solidarności i umocniło katolickich wiernych w całej Polsce, ale także zainspirowało cały wolny świat do walki o wolną Polskę i wolną Europę.
Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, historia Ojca Jerzego i Solidarności inspiruje i podnosi na duchu nasz naród. To historia, która przypomina Amerykanom, że od 1776 roku nasz naród cieszył się wyjątkową przyjaźnią z narodem polskim.
W ramach kary Jerzy często musiał stać na baczność przez całą noc—czasami nawet na gołych stopach w śniegu i deszczu. Tego rodzaju kary spowodowały u niego częste hospitalizacje i trwające całe życie problemy zdrowotne. Ale przez te wczesne trudności, w obliczu płomiennych prób, wiara Jerzego była niezachwiana.
W maju 1972 roku Ojciec Jerzy został wyświęcony na księdza i służył jako kapelan Solidarności, pierwszego niezależnego związku zawodowego w komunistycznym kraju i jednego z największych ruchów społecznych w historii Polski. Szybko stał się duchowym przywódcą Solidarności, wspierając ruch robotników i stał się głosem opozycji wobec reżimu. Już w 1980 roku powstała z Solidarności „samorządna republika”, a Ojciec Jerzy celebrował Msze Święte z robotnikami fabrycznymi w Warszawie. Dbał o robotników stoczni w Gdańsku i wygłaszał kazania, które mobilizowały naród do pokojowego oporu wobec zła komunizmu, gdy fala strajków i zamieszek rosła.
Przez to wszystko, przesłanie Ojca Jerzego było proste i biblijne: „Zło pokonuje się dobrem.”
Z każdą Mszą, którą odprawiał, popularność Ojca Jerzego rosła. Z każdą homilią, którą wygłaszał, tłumy się powiększały. I z każdym dniem, odkąd przemawiał z ambony, siły komunistów stawały się coraz bardziej zdeterminowane, aby zatrzymać jego misję, osłabić jego energię i stłumić Solidarność, którą pomagał budować.
Na duchu, umyśle i prawdzie Ojciec Jerzy wyrósł na jednego z najważniejszych głosów w walce o wolną Polskę. W rezultacie szybko stał się jednym z największych zagrożeń dla przetrwania komunistycznego reżimu w Polsce.
Młody ksiądz był narażony na nieustanną cenzurę, inwigilację, nękanie i zastraszanie przez komunistyczny reżim. Telefon Ojca Jerzego był na podsłuchu. Samochód był sabotowany. W jego dom rzucano bomby. Rządowa propaganda w prasie oczerniała go za wypowiadanie się przeciwko „najwyższym organom państwa” oraz za „przekształcanie kościołów w miejsca antypaństwowej propagandy”.
Ale Ojciec Jerzy nie przestał głosić, a jego Kościół św. Stanisława Kostki w Warszawie nadal się rozrastał. W grudniu 1981 roku, po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, odpowiedzią Ojca Jerzego na represje była comiesięczna Msza za Ojczyznę, podczas której modlił się za tych, którzy zostali zamordowani lub uwięzieni pod rządami stanu wojennego.
Nawet po licznych aresztowaniach, zatrzymaniach i zamachu na swoje życie, Ojciec Jerzy kontynuował walkę o swoją wiarę i o wolność dla Polski. Nadal celebrował swoją Mszę za Ojczyznę, gromadząc dziesiątki tysięcy ludzi i docierając do wielu innych, gdy jego kazania były nagrywane i przekazywane z osoby na osobę.
W miarę jak komuniści stawali się coraz bardziej podstępni, Ojciec Jerzy stawał się coraz bardziej odważny. „[Mogą] mnie zamknąć, aresztować, sfabrykować skandal” — pisał w swoim dzienniku. „Ale nie mogę zatrzymać swojej działalności, która jest służbą Kościołowi i Ojczyźnie.”
Męczeństwo
19 października 1984 roku, gdy Ojciec Jerzy wracał do Warszawy po odprawieniu Mszy Świętej z pracownikami Solidarności w odległym mieście, został zatrzymany przez agentów komunistycznej tajnej policji, którzy go porwali. Komuniści brutalnie pobili Ojca Jerzego, a następnie obciążyli jego ciało kamieniami i wrzucili do lodowatej rzeki, gdzie jego ciało znaleziono ponad tydzień później.
Morderstwo Ojca Jerzego wstrząsnęło ruchem Solidarności i całym światem. A jednak jego straszna śmierć posłużyła jako źródło odwagi i odnowienia ducha. Setki tysięcy ludzi przystąpiło do Komunii Świętej na jego pogrzebie. W kolejnych dziesięcioleciach miliony odwiedzały jego grób.
Przez „ofiarę swojego życia” — jak papież Jan Paweł II powiedział wiele lat później, Ojciec Jerzy stał się „patronem” „obecności Polski w Europie”.
Po latach pokojowego oporu, zainspirowanych przez kapłaństwo i męczeństwo Ojca Jerzego, duch Solidarności zwyciężył, a wolne wybory w dużej mierze odbyły się w Polsce w czerwcu 1989 roku. Mur Berliński upadł kilka miesięcy później, a dwa lata później, w Boże Narodzenie 1991 roku, Związek Radziecki zniknął z mapy Europy.
Dziedzictwo
Na cmentarzu w Warszawie, gdzie został pochowany, grób Ojca Jerzego ma formę granitowego krzyża. Jest otoczony rozrzuconymi kamieniami w kształcie różańca, symbolizującymi kamienie, które rzucono na jego ciało przed śmiercią, oraz wiarę Ojca Jerzego w odkupieńczą moc śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa—jakby to był kamień, który został odsunięty trzeciego dnia, aby odsłonić pusty grób.
Życie, cierpienie i śmierć Ojca Jerzego będą echem rozbrzmiewać przez historię. Jego męczeństwo nie tylko wzmocniło ruch Solidarności i wiarę katolicką w Polsce, ale także zainspirowało cały wolny świat do wspierania sprawy wolnej Polski i wolnej Europy.
Tak więc tutaj, w Stanach Zjednoczonych, historia Ojca Jerzego i Solidarności inspiruje i podnosi na duchu nasz naród. Jest to historia, która przypomina Amerykanom, że od 1776 roku nasz naród cieszył się wyjątkową przyjaźnią z narodem polskim.
W grudniu 1981 roku Prezydent Ronald Reagan wezwał Amerykanów, aby zapalili świecę w oknach w Boże Narodzenie jako „światło naszej solidarności z narodem polskim” i aby „dać znać, że światło wolności nie zostanie zgaszone.”
Czterdzieści lat po jego śmierci, potężne publiczne świadectwo Ojca Jerzego nadal służy jako światło wolności i jest równie aktualne dziś, jak było wtedy.
Jak powiedział: „Najważniejsze w procesie wyzwolenia człowieka i narodu jest przezwyciężenie strachu… Boimy się cierpienia. Boimy się utraty wolności lub naszej pracy. A wtedy działamy wbrew naszemu sumieniu, dusząc prawdę. Możemy pokonać strach tylko wtedy, gdy zaakceptujemy cierpienie w imię większej wartości. Jeśli prawda stanie się dla nas wartością godną cierpienia i ryzyka, to pokonamy strach.”
Dla Ojca Jerzego prawda zawsze była bardziej wartościowa niż cierpienie. Dla tych Polaków, którzy czerpali wiarę i odwagę z jego świadectwa, prawda była zawsze ważniejsza niż cierpienie.
Dlatego, jako Prezydent, miałem zaszczyt odwiedzić Warszawę, Polskę 6 lipca 2017 roku i ogłosić w mojej przemowie do …Polaków: „Triumf polskiego ducha przez wieki trudności daje
nam wszystkim nadzieję na przyszłość, w której dobro pokonuje zło, a pokój osiąga zwycięstwo nad wojną.”
W swoich wypowiedziach ogłosiłem także przed narodem polskim, że ich okrzyk „Chcemy Boga” na Placu Zwycięstwa 2 czerwca 1979 roku, będzie zapamiętany na zawsze jako potężny testament ich woli, siły i miłości do swojego narodu, a także jako fundamentalne przypomnienie o sensie życia i wolności, oraz o tym, czego razem będziemy zawsze bronić.
Jako Amerykanie stoimy z Polską w obronie wolności, ludzkiej godności, rządów prawa, suwerenności granic, niepodległości narodowej i cywilizacji zachodniej.
Podzielamy przekonanie, że religia i moralność oraz kultura otwarta na Boga są niezbędne dla sprawiedliwego rządu i politycznego dobrobytu.
Jesteśmy zjednoczeni w wiecznej wdzięczności za życie Ojca Jerzego Popiełuszki, którego odważne świadectwo chrześcijańskie pomogło nie tylko wyzwolić świat pogrążony w ciemności, ale także poprowadzić ludzi z niegdyś zniewolonych narodów Europy ku nowemu, pełnemu nadziei świtowi.
Donald J. Trump