Ukraiński ekspert wojskowy, były pułkownik, Oleg Żdanow, jest zdania, ze dzięki wsparciu zbrojnemu Zachodu wojska ukraińskie rozpoczęły udaną kontrofensywę w kierunku Iziumu i Charkowa. Ekspert podkreślił, że ważnym celem dla wojsk ukraińskich jest zniszczenie mostu krymskiego, którym idzie wiele dostaw dla wojsk rosyjskich - sprzęt, amunicja, paliwo.
Żdanow uważa, że należy mieć na uwadze działania Białorusi, jednak niedawne ćwiczenia "utwierdzają go w przekonania, że dyktator Łukaszenka stara się jak najdalej od wojny uciec".
Zdaniem eksperta, obecnie w Rosji sztab generalny może przedstawić Putinowi plan kilkuetapowej, potajemnej mobilizacji, która rozpoczęłaby się 9 maja.
- Rosjanie przechodzą ewidentnie na plan wojny na wyniszczenie i będą starali się rozciągnąć mobilizację w czasie. Brakuje jednak ważnego czynnika - Rosja nie ma czasu. Mobilizacja, szczególnie potajemna, będzie przebiegać bardzo powoli. Ponadto konieczne będzie zwiezienie sprzętu nie z miejsc "stałego rozmieszczenia", ale z miejsc składowania, gdzie jest on w złym stanie technicznym
- pisze Żdanow.
Dodaje, że "degradacja jest w toku".
- Po pierwsze, pod względem jakości naboru mobilizacyjnego, ponieważ osoby z doświadczeniem bojowym zostały już usunięte. Po drugie - pod względem technicznym, ponieważ wracają do technologii z czasów Związku Sowieckiego - wskazał.