Poprzedni bilans ofiar śmiertelnych mówił o co najmniej 37 osobach. Dziewiętnaście osób uznaje się za zaginione.
Dotychczas władze nakazały ewakuację ok. 780 tys. mieszkańców Teksasu, a kolejne 980 tys. opuściło swe domy dobrowolnie, obawiając się niszczycielskich skutków Harveya, w tym powodzi spowodowanych przez ulewne deszcze i przepełnienie zbiorników retencyjnych - poinformowało ministerstwo bezpieczeństwa narodowego.
W 120-tysięcznym Beaumont, ok. 130 km na południe od stolicy stanu, Houston, mieszkańcy zostali odcięci od dostaw wody, a z powodu wzbierania pobliskiej rzeki ewakuowano lokalny szpital i mieszkańców sąsiedniego hrabstwa Orange.
W Houston strażacy przeszukują domy w poszukiwaniu ocalonych oraz w celu wydobycia ciał ofiar. Część mieszkańców zaczęła wracać do domów, by ocenić skalę zniszczeń.
Aftermath of Rockport, Tx...#hurricaneharvy pic.twitter.com/S8nLy4iTlK
— Bella (@viewsfrombella) 26 sierpnia 2017
Bez prądu pozostaje ok. 190 tys. gospodarstw domowych i firm w Teksasie, a powódź uszkodziła blisko 100 tys. domów - wynika z informacji podawanych przez władze stanowe i dostawców mediów.
Dziennik "Washington Post" podał w czwartek, że administracja USA zamierza przeznaczyć na pomoc dla poszkodowanych przez Harveya blisko 6 mld dolarów, oraz że Biały Dom i Kongres prowadzą już rozmowy w tej sprawie. Według "WP" prezydent Donald Trump może zwrócić się o te środki już w piątek.
Wstępne szacunki wskazują, że Harvey może okazać się najkosztowniejszą klęską żywiołową w historii USA. Gubernator Teksasu Greg Abbott w środę mówił, że koszt samej tylko najpotrzebniejszej pomocy rządu w obliczu katastrofy wyniesie ponad 100 mld dolarów.