Od początku tygodnia echem na całym świecie odbijają się wycieki gazu na Morzu Bałtyckim. Jak się okazuje, szwedzka straż przybrzeżna stwierdziła czwarty już wyciek w uszkodzonych gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Wcześniej mówiono o trzech. Doniesienia przekazała rzeczniczka służby Jenny Larsson w wypowiedzi dla dziennika "Svenska Dagbladet".
Jak przekazała Larsson, czwarty wyciek znajduje się w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej. Według najnowszych informacji gaz wydostaje się więc z dwóch miejsc w strefie szwedzkiej i dwóch w strefie duńskiej - pisze dziś Reuters.
Szwedzkie służby specjalne SAPO przejęły wczoraj - w środę od policji dochodzenie w sprawie podejrzenia wystąpienia sabotażu, którego następstwem jest wyciek z gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim. W komunikacie służb podkreślono, że nie można wykluczyć, iż stoi za nim obce mocarstwo.
Sweden's coast guard announces fourth leak on Nord Stream pipeline, as sabotage suspicions grow in two Baltic Sea gas pipelines between Russia and Europe pic.twitter.com/Ald8OIiM3Y
— TRT World Now (@TRTWorldNow) September 29, 2022
Gazociągi Nord Stream 2 i Nord Stream 1 zostały uszkodzone na początku tygodnia w pobliżu Bornholmu. Od tego czasu wycieka z nich gaz w postaci widocznych na powierzchni wody bąbelków. Szwedzka Straż Przybrzeżna poinformowała, że wyciek z Nord Stream 1 zacznie się zmniejszać w niedzielę. Przesył NS 1 wstrzymała Rosja, a NS 2 jest gotowy do eksploatacji, ale nie został uruchomiony.