Z nagrań pojawiających się w internecie wynika, że na Białorusi tysiące imigrantów dociera nad granicę z Polską. Już wczoraj nie brakowało spekulacji o ewentualnym porannym szturmie, nic takiego się na szczęście nie stało. Co jednak planują służby Łukaszenki? Nagrania - jeśli potwierdzona zostanie ich autentyczność - są jednak wstrząsające.
Zwożeni systematycznie od wielu tygodni do Mińska migranci nagle zniknęli z tego miasta. Tak wynika z relacji niezależnego białoruskiego dziennikarza Tadeusza Giczana.
Prawie żadnych migrantów w Mińsku, przynajmniej na razie. Dziś tysiące (?) z nich przeniosło się ze stolicy Białorusi na przejście Kuznica-Bruzgi, aby w jednej dużej grupie próbować szturmować granicę polską. Szturm zaplanowany jest na jutro rano
- informuje dziennikarz.
Obawiam się, że może zrobić się naprawdę paskudnie
- dodał.
Dzisiaj nad ranem informowaliśmy o nagraniach, które mogą potwierdzać działania białoruskich służb i przygotowaniach do kolejnej prowokacji.
Z kolei niedawno w internecie pojawiły się nowe nagrania.
❗️ Z opisu po arabsku: "Tysiące kurdyjskich uchodźców zmierzają do granic Polski, mówiąc, że ich celem jest dotarcie do Niemiec".
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) November 8, 2021
Opublikowane o 8:19, 8 listopada 2021. pic.twitter.com/M811jvwUKA
"Migranci zbierają się dziś na przejście do Polski". Opublikowane dziś o 8:04 pic.twitter.com/irftEmXVJ9
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) November 8, 2021