Belgia zamroziła dotychczas rosyjskie aktywa o wartości 50 mld euro - wynika z informacji dziennika „De Standaard”. Jednocześnie gazeta podaje, że prokuratura prowadzi śledztwa w sprawie 30 naruszeń sankcji wprowadzonych po agresji Rosji na Ukrainę.
Belgia podchodzi poważnie do monitorowania sankcji gospodarczych, nałożonych na Rosję po ataku na Ukrainę - ocenia dziennik. Gazeta ustaliła, że władze tego kraju nie tylko zamroziły 50 mld euro rosyjskich aktywów, najwięcej ze wszystkich państw Unii Europejskiej, ale także zablokowały 27 tys. kontenerów do kontroli.
- „Zostaną one zwolnione dopiero wtedy, gdy firmy przedstawią niezbędne dokumenty wykazujące, że towary nie podlegają europejskim sankcjom”
- czytamy w dzienniku.
„De Standaard” informuje, że służby celne stwierdziły naruszenie sankcji w 30 przypadkach i prokuratura prowadzi w tych sprawach postępowania. Przechwycone towary, to m.in. części mające podwójne zastosowanie, czyli takie, które mogą służyć zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych - podaje gazeta.
Belgijskie służby celne kontrują nie tylko przesyłki do Rosji, ale także te przeznaczone do takich krajów jak Kirgistan, Armenia, Kazachstan i Gruzja.
- „Rosja często z nich korzysta, w celu uniknięcia sankcji”
- podaje dziennik.