Po zamachach terrorystycznych w Barcelonie i Cambrils, w których zginęło 14 osób, a ponad 130 zostało rannych, rząd Portugalii zwrócił się dziś do obywateli tego kraju przebywających za granicą, aby unikali większych skupisk ludzkich. W Barcelonie zginęła 74-letnia Portugalka, a jej wnuczka uznana jest za zaginioną.
Sekretarz stanu ds. Wspólnot Portugalskich, Jose Luis Carneiro ostrzegł rodaków przebywających za granicą:
„Zwłaszcza, gdy już dojdzie do zamachu, unikajcie chronienia się w miejscach, gdzie zbiera się tłum ludzi”.
W wypadku obywateli Portugalii na krótkich wyjazdach zagranicznych, a więc na ogół nie zarejestrowanych w konsulatach portugalskich, władze proszą, aby za pomocą smartfonów podawali swe miejsca pobytu.
Władze Portugalii potwierdziły, że wśród 13 śmiertelnych ofiar zamachu, do którego doszło w czwartek na słynnym barcelońskim bulwarze Las Ramblas była 74-letnia Portugalka, a jej 20-letnia wnuczka została uznana za zaginioną.
Dotychczas w samej Portugalii nie doszło do żadnego zamachu islamistów.