Wschodnie wybrzeże Australii nawiedziły w sobotę katastrofalne ulewy, które w krótkim czasie spowodowały tzw. błyskawiczne powodzie i zmusiły władze do zarządzenia częściowej ewakuacji mieszkańców zalanych terenów.
Większość wybrzeży stanu Nowa Południowa Walia, zamieszkanego przez 25 mln ludzi, zanotowały jednego dnia opady przekraczające miesięczną normę. Według prognoz opady nie ustaną przynajmniej do poniedziałku.
WATCH: 🎥 A house has been swept away by flood waters and is floating down the Manning River in Taree, NSW. 😱😱😱#NSWFloods #SydneyWeather @BOM_au @BOM_NSW @abcnews pic.twitter.com/FT8HAZVKD4
— Jai Marcus McAllister™️ (@JaiMcAllisterx) March 20, 2021
Władze zaapelowały do mieszkańców Sydney aby pozostali w domach a zwłaszcza unikali przemieszczania się na większe odległości.
#parramattariver at 2 meters... still rising. #sydneyweather pic.twitter.com/nfkWmy8ePt
— 💎CHAOS💎 (@dxstxnydraws) March 20, 2021
Na zdjęciach telewizyjnych widać zalane drogi, ludzi poruszających się po ulicach kajakami i łodziami, domy zalane do wysokości pierwszego piętra.
Stanowe służby ratunkowe otrzymały ponad 800 wezwań o pomoc.
We were driving home from Westfield. This is Parramatta River right now. 😳 #sydneyweather #NSWFloods pic.twitter.com/A1gO6Ppdcb
— 🕯 Danielle 🕯 (@_d_rose_xo) March 20, 2021
W rejonie Sydney spodziewane są opady do 100 mm a w pobliskich Górach Błękitnych nawet 200-300 mm. Prognozy przewidują wystąpienie z brzegów głównego zbiornika wody pitnej dla miasta i zalania jego zachodnich dzielnic.