- Co najmniej 62 ludzi zginęło w ataku na meczet w afgańskiej prowincji Nangarhar, do którego doszło podczas modłów - poinformowała agencja AP, powołując się na rzecznika gubernatora prowincji. 36 osób jest rannych. Bilans ofiar może okazać się wyższy.
Wśród zabitych i rannych są dzieci. W czasie zamachu w meczecie było co najmniej kilkadziesiąt osób
- powiedział Attahullah Chogjani, rzecznik gubernatora.
W meczecie w okręgu Haska Mena doszło do kilku eksplozji materiałów umieszczonych w budowli. Jej dach całkowicie się zawalił.
Sohrab Kaderi, przedstawiciel władz prowincji poinformował, że ponad 100 osób jest rannych i oczekuje się wzrostu liczby zabitych.
Według rzecznika lokalnego wydziału zdrowia 23 rannych przewieziono do stolicy prowincji w Dżallalabadzie.
Rejon, w którym doszło do zamachu, jest kontrolowany przez afgańskie siły bezpieczeństwa.
Jak dotąd żadne ugrupowanie bojowników nie przyznało się do ataku.
Na terenie Nangarhar, który graniczy z Pakistanem, działają aktywnie talibowie i bojownicy Państwa Islamskiego (IS).
Opublikowany w czwartek raport ONZ mówi o 25 630 zabitych w Afganistanie i ponad 5 676 rannych w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku. Natomiast w ostatnich trzech miesiącach łączna liczba cywilnych ofiar (zabitych i rannych) wyniosła 4 313.