W poniedziałek późnym wieczorem doszło do ataku rakietowego na bazę wojskową USA Ain al-Asad w Iraku. Na miejscu stacjonuje polski kontyngent wojskowy. Jak podają media, kilku żołnierzy zostało rannych w ataku. Szef BBN podkreślił, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków.
Co najmniej kilku żołnierzy zostało rannych w wyniku ataku rakietowego na bazę sił lotniczych USA Ain al-Asad w prowincji Anbar na zachodzie Iraku, w której stacjonują również zagraniczne kontyngenty wojskowe. Jak pisze agencja dpa, informację tę potwierdził rzecznik Departamentu Obrony USA. Na razie nikt nie przyznał się do ataku.
Atak rakietowy na bazę sił lotniczych Ain al-Asad w zachodnim Iraku, gdzie stacjonują między innymi jednostki USA. Do takich uderzeń dochodziło już wcześniej, w tym ostatnio pod koniec lipca. pic.twitter.com/tmij3Czvhp
— Tomasz Grzywaczewski (@TomaszGrzywacz3) August 5, 2024
"Według wstępnych ustaleń kilku amerykańskich żołnierzy zostało rannych"
- poinformował przedstawiciel Pentagonu. "Personel bazy dokonuje obecnie oceny szkód" - dodał.
Do ataku na bazę w Iraku, gdzie stacjonują żołnierze sił koalicyjnych dowodzonych przez USA, doszło w momencie, gdy napięcie na Bliskim Wschodzie wzrosło po zabiciu w ubiegłym tygodniu przez Izrael w Bejrucie wojskowego przywódcy Hezbollahu Fuada Szukra. W ataku w Teheranie zginął z kolei polityczny przywódca palestyńskiego Hamasu Ismail Hanija.
Od początku eskalacji wojny w Strefie Gazy jesienią ubiegłego roku proirańskie ugrupowania terrorystyczne wielokrotnie atakowały amerykańskie bazy wojskowe w Iraku i Syrii. Pod koniec stycznia w jednym z ataków w Jordanii w pobliżu granicy z Syrią zginęło trzech amerykańskich żołnierzy. W odpowiedzi Stany Zjednoczone przeprowadziły naloty na pozycje bojowników w Iraku i Syrii - przypominają światowe media.
Ministrowie obrony USA i Izraela Lloyd Austin i Yoav Galant omówili w poniedziałek w rozmowie telefonicznej sytuację na Bliskim Wschodzie - informują media. Obaj politycy zgodzili się, że atak rakietowy na amerykańską bazę lotniczą Ain el-Asad w Iraku, w którym rannych zostało kilku żołnierzy, prowadzi do wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie.
"Minister Austin i minister Galant zgodzili się, że przeprowadzony 5 sierpnia przez związanych z Iranem bojowników atak na siły USA w bazie Ain al-Asad na zachodzie Iraku oznacza niebezpieczną eskalację i pokazuje destabilizującą rolę Iranu w regionie"
- oświadczył rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder.
Austin zapewnił swego izraelskiego odpowiednika o zaangażowaniu USA na rzecz zapewnienia Izraelowi bezpieczeństwa "w obliczu zagrożeń ze strony Iranu, organizacji szyickiej Hezbollah oraz innych powiązanych z Iranem grup paramilitarnych".
Szef Pentagonu poinformował również Galanta o środkach mających na celu wzmocnienie siły militarnej USA na Bliskim Wschodzie wobec zaostrzenia sytuacji w regionie.
Krótki komunikat po ataku na amerykańską bazę wydał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, mjr Jacek Siewiera.
Kilka godzin temu doszło do uderzenia rakietowego na bazę lotniczą USA Ain al-Asad w Iraku w której stacjonuje także nasz polski kontyngent. W wyniku ataku nie ucierpiał nikt z polskiego personelu cywilnego ani wojskowego. Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardzo napięta - poinformował w mediach społecznościowych Siewiera.
Kilka godzin temu doszło do uderzenia rakietowego na bazę lotniczą USA Ain al-Asad w Iraku w której stacjonuje także nasz 🇵🇱 kontyngent. W wyniku ataku nie ucierpiał nikt z polskiego personelu cywilnego ani wojskowego.
— Jacek Siewiera (@JacekSiewiera) August 6, 2024
Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardzo napięta.…
Oświadczenie wydał także szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Nasze kontyngenty wojskowe w Libanie i Iraku działają według podwyższonych zasad bezpieczeństwa. W Iraku ostatniej nocy doszło do ataku rakietowego na amerykańską część bazy. W tej strefie nie było naszych żołnierzy I cywilnych pracowników naszego PKW - podkreślił.
Uważnie patrzymy na Bliski Wschód. Nasze kontyngenty wojskowe w Libanie i Iraku działają według podwyższonych zasad bezpieczeństwa. W Iraku ostatniej nocy doszło do ataku rakietowego na amerykańską część bazy. W tej strefie nie było naszych żołnierzy I cywilnych pracowników…
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) August 6, 2024