Prezes Związku Nauczycieli Niemieckich (DL) Heinz-Peter Meidinger w rozmowie z "Bild" wskazał, że nie jest to problem jeszcze wszystkich niemieckich szkół, ale incydenty, na które pozwalają sobie imigranci, można zaobserwować na coraz większą skalę. Obrażają oni też nauczycielki, z ust muzułmańskich uczniów często można usłyszeć np. „ta ździra nie będzie mi mówiła, co mam robić".
Prezes Związku Nauczycieli Niemieckich podkreślił, że w szkołach w tym kraju, coraz częściej dochodzi do antysemickich i antychrześcijańskich oraz skierowanych przeciwko obcokrajowcom wybryków.
Celem słownych ataków stają się też coraz częściej nauczycielki – powiedział.
Podkreślił, że wynika to ze "sprzecznego z obowiązującymi zasadami" stosunku do kobiet imigrantów.
Ta postawa wyraża się w zdaniach padających z ust uczniów: „Ta ździra nie będzie mi mówiła, co mam robić”. W niektórych szkołach takie wypowiedzi nie są odosobnione, to jest w części placówek edukacyjnych codzienność – mówił.
Heinz-Peter Meidinger wskazał, że znaczna część uczniów rozpowszechnia materiały propagandowe islamskich ekstremistów, upowszechniając np. za pomocą telefonów komórkowych sceny obcinania głów zakładnikom przez terrorystów z IS.
To nie są odosobnione przypadki. Takie incydenty mają miejsce w wielu szkołach w Niemczech – wskazuje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Coraz więcej antysemickich incydentów w Niemczech