Ukraina wstrzymała ruch wszystkich towarów do obszarów zajętych przez prorosyjskich separatystów we wschodniej części kraju. Decyzja została podjęta na pilnym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy w Kijowie – podaje BBC.
Akcja została podjęta po tygodniach nieoficjalnych działań wojennych, podczas których separatyści zablokowali drogi i linie kolejowe. Decyzja pozostanie w mocy, dopóki separatyści nie oddadzą kontroli nad przedsiębiorstwami, a także wypełnią porozumień pokojowych podpisanych w Mińsku w 2015 r.
Stwierdzając ostrą eskalację agresji rosyjskiej przeciwko Ukrainie, bezprawne przejęcie ukraińskich przedsiębiorstw, znajdujących się na terytoriach okupowanych obwodów donieckiego i ługańskiego, uwzględniając zagrożenie dla gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy, spowodowane świadomymi działaniami terrorystów, i biorąc pod uwagę to, że Rosja zaczęła na poziomie państwowym akceptować «dokumenty» samozwańczych republik, w celu ochrony praw i wolności obywateli Ukrainy i zapewnienia bezpieczeństwa narodowego Ukrainy Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony postanowiła: tymczasowo – do realizacji punktów 1-2 kompleks działań na rzecz realizacji mińskich porozumień z dnia 2 lutego 2015 roku, a także do powrotu pod ukraińską jurysdykcję przejętych przedsiębiorstw – wstrzymać wszelki przepływ towarów przez linię rozgraniczającą na wschodzie Ukrainy
– poinformował sekretarz RBNiO Ołeksandr Turczynow.
Prezydent Ukrainy oświadczył, że wyjątkiem będą transporty humanitarne, które nadal będą mogły poruszać się między terenami kontrolowanymi przez władze w Kijowie a częściami obwodu donieckiego i ługańskiego, zajętymi przez wspieranych przez Kreml rebeliantów.
Poroszenko wyjaśnił, że decyzja o wstrzymaniu ruchu towarowego jest wynikiem zaostrzenia sytuacji w Donbasie oraz następstwem uznania przez Rosję dokumentów, wydawanych przez władze donieckiej i ługańskiej republik ludowych.
Źródło: zik.ua,bbc.co.uk
#separatyści #Donbas #Ukraina
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marek Nowicki