Samochód, w którym znaleziono ciało, ma tablice rejestracyjne pojazdu 59-letniego dyplomaty - informuje RMF FM, powołując się na brazylijskie Globo News. Amiridis był ostatni raz widziany w poniedziałek popołudniu, kiedy wychodził z domu ze znajomymi swojej żony.
Choć okolica, w której znajduje się ów dom, to biedne przedmieścia Rio, policja jest przekonana, że dyplomata nie został porwany. Ale bada wszystkie możliwe tropy.
Informacji o śmierci i zaginięciu Greka nie potwierdza sama ambasada. Jak na razie wydano jedynie komunikat, że Kyriakos Amiridis wziął urlop do 9 stycznia.
Reklama