Sytuacja miała miejsce w Hameln, w południowo-wschodniej części kraju związkowego Dolna Saksonia nad rzeką Wezerą, w w północnych Niemczech.
Mężczyzna zawiązał na szyi żony sznur, który następnie przymocował do haka samochodu. Ciągnął ją po ulicach przez 250 metrów. Trwało to 5 minut. Sznur urwał się bądź poluzował. Leżącą na ulicy kobietę spostrzegli przechodnie. Powiadomiono pogotowie i policję.
Ranną kobietę zabrano do szpitala. 28-latka jest w śpiączce, w stanie krytycznym.
Mężczyzna przyznał się do zarzutu, lecz jego motywy nie są znane. 38-latkowi postawiono zarzut próby zabójstwa. Para jest kurdyjskiego pochodzenia, oboje mają niemieckie paszporty.