Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

​Rakiety Putina czekają na sygnał. Żołnierze się zbroją, władze zrywają porozumienia

Na wniosek resortu obrony Rosji kilka tysięcy żołnierzy wojsk rakietowych zostało postawionych w środę w stan pełnej gotowości bojowej.

Na wniosek resortu obrony Rosji kilka tysięcy żołnierzy wojsk rakietowych zostało postawionych w środę w stan pełnej gotowości bojowej. Kreml chce po raz kolejny sprawdzić zdolności mobilizacyjne armii oraz przetestować atak na potencjalnego wroga z użyciem pocisków balistycznych dalekiego zasięgu.

Jak informuje w swoim komunikacie ministerstwo obrony Rosji, w trakcie alertu bojowego mają zostać skontrolowane wszystkie szczeble wojsk rakietowych FR, zarówno pod kątem zdolności operacyjnych samych żołnierzy, jak i stanu technicznego dysponowanego przez nich uzbrojenia. „Żołnierze będą również wykonywali zadania związane ze zwalczaniem terroryzmu i atakiem na potencjalnego wroga” – czytamy w komunikacie władz Kremla. Więcej szczegółów przytoczyła rosyjska agencja TASS.

Według dziennikarzy ogłoszonym w środę alertem bojowym władze Rosji chcą zamknąć serię szkoleń i testów wojskowych w 2016 r. oraz przedstawić ścisłemu dowództwu wojskowemu rekomendacje co do dalszych działań w 2017 r.

Inną przyczyną gotowości bojowej ma być wprowadzenie na nowe trasy unowocześnionych systemów rakietowych.

W środę władze Kremla podjęły jeszcze jedną bardzo istotną decyzję. Premier FR Dmitrij Miedwiediew podpisał specjalny dekret, zrywający obowiązujące od 2013 r. porozumienie między Rosją a USA w zakresie wspólnych badań jądrowych i energetycznych. Dzień wcześniej Kreml zawiesił funkcjonującą od 2000 r. umowę z Waszyngtonem w sprawie likwidacji radioaktywnego plutonu wykorzystywanego m.in. do produkcji bomb jądrowych.

Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.

Reklama
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Reklama